Obejrzałem kilka pierwszych odcinków i tu dwa pytania:
- jak to się stało że powiatowa femme fatale okłamująca i oszukująca wszystkich wkoło (z Mostowiakami na czele) stała się po jakimś czasie kochaną przez tychże Mostowiaków i przykładnie żyjącą w ich rodzinie Haneczką ?
- jak to możliwe że ten zły ojciec dziecka (którego się zresztą wyparł) jakże cudownej pani sędziny po pewnym czasie został jej kochającym mężem ?
Ktoś może to pokrótce opisać ?
Niezbadane są ścieżki Mostowiaków ;-) Nigdy nie wiesz co się stanie. Serial jest tak nieprzewidywalny jak śmierć po uderzeniu samochodem w kartony! ;-D Miłego oglądania ;*
1. Hanka przekonała się że to nie przez Mostowiaków jej rodzice nie żyją i dała już im spokój . Marek był w niej zakochany Hanka też po jakimś czasie zaczęła coś do niego czuć i tak zostali kochającym się małżeństwem .
2. Łukasz gdy Norbert mieszkał sam bardzo często go odwiedzał poprzez Marta często bywała u Norberta . Ich uczucie odżyło i dlatego stał się kochającym mężem . Łukasz poprzez częste odwiedziny u ojca miał też swój cel - chciał żeby rodzice znów byli ze sobą .
To moje zdanie mogłam coś pokręcić ale myślę że tak właśnie było .
A jakim cudem Łukasz zaczął w ogóle odwiedzać ojca ? Przecież pani sędzina ogłosiła wszem i wobec że ów ojciec nie żyje, a jemu samemu (ojcu znaczy) powiedziała że nie chce go więcej widzieć, znać i w ogóle.
Co do Hanki - czyli po dłuższym namyśle wybrała mniejsze zło ? :D
A to nie stało się czasem tak, że po wypadku w którym Norbert uratował Łukasza Marta się zbliżyła do niego? Bo on miał być w USA i Łukasz tam wyjechał na jakiś czas i był wypadek i Norbert jakby go zasłonił czy coś koło tego i dlatego był na wózku.
Tak bo chyba Łukasz znalazł jakieś papiery czy cos (nie jestem pewna) że ojciec żyje i oni pojechali do USA i Norbert uratował Łukasza . Co do Hanki to nie wiem napisałam moją sugestie .
Napisałeś, że jest uzależniony od serialu M jak Miłość. Chyba już bardziej człowieka nie można obrazić.