ostatnio była jedna tak bardzo mega komiczna i absurdalna scena z udzialem mroczka, że musialem dodać to jako osobny temat.
Siedzi gość w barze .tylko on był w całym lokalu. nie było innych klientów. Mroczek stał za barem i czyścił szklanke. Nagle wchodzi policjant a Mroczek pokazuje palcem (jak w przedszkolu) na gościa i krzyczy "TO ON!".
no kurwa myślałem ze umre xd