PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=88369}
4,1 52 tys. ocen
4,1 10 1 52021
2,0 8 krytyków
M jak miłość
powrót do forum serialu M jak miłość

Nie dość że zrobiła Łukaszowi kanapki, to jeszcze poszła do sklepu po zakupy, czyżby jakiś przełom?! A i ta rozmowa z Gosią" zawiodłaś moje zaufanie nie wybaczę Tobie tego"

użytkownik usunięty
alunia_kiss

Taa, zrobiła kanapki - pewnie dała Łukaszowi zeschnięty chleb z przeterminowanym masłem i wielkie kanapki ;)
Ale jak jej spadły ze stołu dokumenty to już nie miała siły podnieść, tylko Łukasz musiał.

ocenił(a) serial na 1
alunia_kiss

o w mordę,a ja akurat przegapiłam ten odcinek,widzę że dużo straciłam!

Megi_29

Ale dziś też się zachowała dziwnie, nie rozumiem jej zachowania- najpierw gada ze nie wybaczy Gośce, potem ją zaprasza na kawusię do siebie i mówi że to niczego nie zmienia, że jest na nią zła i ta ją zawiodła, ale uważa że powinny o tym zapomnieć bo idą święta. Czyli niby to niczego nie zmienia ale z drugiej strony jakby się pogodziły. Wcześniej w mieszkaniu Gośki Tomek wstał,ubrał się, pewnie zjadł śniadanie, a potem się dziećmi zajmowała, bawił się z Wojtusiem, wtedy z łóżka wstała wielka Gosia( ciekawe która była pewnie z 10) która skrzywiła się na widok Tomka i Wojtusia, a jak Tomek jeszcze powiedział że mamusia pewnie sie za synkiem stęskniła i żeby się nim zajęła bo on od rana się nim zajmuje to Gośka miała taką minę jakby nie wiadomo co sie stało, a potem u Martusi jeszcze wyrzuty że przeprasza że musiała z dziećmi przyjść.
Zabawne też jest to że Gosia do Tomka- " Co będę robić?" a on " Pójdziesz sobie do Marty" nie no czemu nie, zawsze pora na kawusie jest dobra, na pogawędki, gdzie tam praca? Jakieś obowiązki domowe? co tam. I to wkurzenie Gośki że się dziećmi musi zajmować, ale na kawusie u siostry już czas znalazła.
Potem nie pamiętam co Gośka robiła, Zosia odrabiała lekcję, a Wojtuś na cymbałkach grał i Gośka wkurzona do małej Zosi że ma się nim zająć bo ją to denerwuje że on tak stuka, na co mała jej z wyrzutem że odrabia lekcje, no ale Myszka musiała odpowiedzieć i z irytacją ze po co Zosia dała małemu te cymbałki... Co to za matka?

A u Martusi jak zwykle, pogadanka z siostrzyczką, kawka, skrzywienie sie że ta przyszła z dziećmi( pewnie najchętniej Ani by też się pozbyła), cały dzień wolny bo po co iść do pracy, potem podała Ani szklankę soku z wielką łaską, jeszcze do Łukasza że chce ją opuścić..

alunia_kiss

Dokładnie lepiej nie można tego podsumować. Oglądam i myślę WTF?Czy w tej Warszawie nikt nie chodzi do pracy?To skąd maja tyle kasy i chaty odpicowane. Martusia z Małgosią od rana pogaduchy. (Kto ma czas na takie rozmowy |"o zyciu" z rana przed praca. Martusia oczywiście nie przebaczy Małgosi, a sama zapomniała jak się z Tomusiem lizała. Albo Mareczek czy on w ogóle chodzi do pracy i wie co się dzieje z jego dziećmi, które włóczą się nie wiadomo gdzie, nie wiadomo z kim. Ostałowska swoją droga mogłaby popracować nad grą, bo wyglada jakby nienawidziła własnej córki i wręcz ledwo znosi jej obecność

milenasy

dokladnie, ona nie umie grac z ta mala zachowuje sie jakby to nie byla jej corka juz ten jej byly wiecej uczuc pokazuje wzgledem Ani. Tyle ze z tymi prezentami juz przesadza. Tam do pracy chodzi tylko Tomek on wiecznie w pracy:-D a i Mirka z przyjaciolmi i Pawel w knajpie.

sonnenEW

No a wczoraj znów powtórka z rozrywki: Gośka od rana już u Marty na kawusi siedziała i ta fascynująca rozmowa " Wybacz mi bo jesteś moją starszą i mądrzejszą siostrą i słodkie oczka" a Martusia" umiesz przekonać ludzi" no rzeczywiście to było strasznie przekonujące... a potem buzi buzi tuli tuli. Potem Gośka polazła do domu a w następnej scenie kiedy Marek już od Martusi wychodził ta znów do siostry przylazła jeszcze z Małą Zosią i oczywiście " zdejmij buty! bo pobrudzisz cioci podłogę" Jakby Martusia tam sprzątała... Potem się tak tam zasiedziała że zaraz miał przyjść Andrzej w odwiedziny do małej Ani i Marta do Gosi żeby teraz do niej poszły a Gośka że oczywiście nie ma sprawy i siedziały tam pewnie gdzieś do 22. Współczuje Tomkowi bo nie dość że Jego żona codziennie całymi dniami przesiaduje u siostry i gadają o jakiś pierdołach to jeszcze ta siostrę sprowadza do siebie do późna. A i dało się zauważyć ogromną irytację zarówno Gosi jak i Martusi jak Zosia i Ania ganiały się po domu, obie miały takie miny jakby chciały tym dzieciom przyłożyć;

alunia_kiss

zapomnialas dodać, ze martusia wziela sobie wolny dzien w pracy, czego to ci scenarzysci nie wymysla, aby tylko ją zostawić w domu, tym razem w przedszkolu ani była awaria ogrzewania-już w to wierzę, normalnie w takiej sytuacji dzieci są zapewne odsyłane do innych placówek-ciekawe co będzie dalej, martusia nie pójdzie do pracy, bo w indonezji było trzesięnie ziemi i jest ryzyko wstrząsów:)

nie_mam_nicka

Ale Gosia nie może się wyprowadzić bo jak za daleko będzie mieszkać to przecież jak będzie odwiedzać Martusię i wpadać na kawusię? Wtedy to już w ogóle ani jedna ani druga do pracy nie będzie chodzić, bo godzina na dojście do siostry godzina na powrót a potem 10 h na siedzenie na tyłku i gadanie o pierdołach- wtedy już w ogóle do pracy nie będzie się opłacać chodzić

alunia_kiss

co ty, w wawie jest wszedzie blisko, już gdzieś o tym pisałam, zawsze będzie, że miałam po drodze, akurat przechodziłam, jaka godzina, tam wszyscy przemieszczają się błyskawicznie, nie mają żadnych problemów z parkowaniem, a tak w ogóle to pewnie kupi mieszkanie większe obok, albo dom ewentualnie można wbudować w blok martusi. a, i to ciasne mieszkanie gosi myszki, jak ona to mówi to mam ochotę jej wp....., ja o takim to mogę pomarzyć:)

nie_mam_nicka

ta a jej ciasno juz by nie przesadzali ja tez moga pomarzyc chetnie bym przyjela takie mieszkanko:-) jak one beda plotkowac z dala od siebie. Marta ma zawsze idealny porzadek chyba mieszkanie samo sie sprzata:-) Gosia cale dnie spedza u Martusi albo Martusia u Gosi a Tomek u Agnieszki dobrana para heh

sonnenEW

Dokładnie one traktują ( a w szczególności Gośka) dom Martusi jak swój własny, niedługo wejdzie tam z materacem i tam zamieszka, no praktycznie już mieszka tylko sypia u siebie w chałupie. Dzieci zostawią gdzieś najlepiej w Grabinie i będą miały święty spokój, jedna drugiej warta... Nie wiem skąd one mają tyle wolnego czasu, moja siostra mieszka 10 min drogi piechotą ode mnie, ale widzę się z nią raz w tygodniu no góra 2 razy, bo ja mam studia, jakąś pracę czasami oprócz tego, swoje zajęcia, znajomych,- moja siostra ma dzieci, obowiązki domowe itp. Dla mnie by było nie do pomyślenia żebyśmy się codziennie na całe dni widywały- a te 2 nie dość że mają pracę po 2 dzieci, mieszkania na głowie, to wiecznie siedzą na tyłku na kawie i gadają głupoty..

sonnenEW

Najlepsze też jest to że kiedy one się już pogodziły Gośka przylazła i zaczęła nawijać Marcie o tym że Agnieszka chyba kocha Tomka, gadała o tym cały czas a nie wzięła pod uwagę tego że Andrzej zdradził jej siostrę właśnie z Agnieszką i może ta nie chce rozmawiać o niej bo jej się przypomina wszystko i jej się robi wszystko- zresztą wystarczy spojrzeć na minę Martusi podczas rozmowy, ale gdzie tam Gośkę to obchodzi?

alunia_kiss

haha faktycznie ledwo sie pogodzily a Gosia wyjezdza z Agnieszka:-) brak taktu no ale w koncu ona widzi tylko czubek wlasnego nosa. Najlepsze ze Aga z Andrzejem a teraz Aga z Tomkiem moze w koncu na dobre zakreci a jeszcze wczesniej Tomek Martusie pocalowal robi sie moda na sukces:D

sonnenEW

a bo wziąłby już tomek przespał się z tą agnieszką i byłby spokój, ta ich wielka przyjaźń jest śmieszna, kręcą się wokół siebie jak kot koło śmietany, no ale wiem wiem, tomasz ma zasady, basia do niego synku mówi, co by to było jakby myszkę zdradził

nie_mam_nicka

o kurcze była by afera na calego Lucek z Kisielem by go pogonili:-) tak sie kreca az w koncu sie na dobre zakreca.

użytkownik usunięty
milenasy

co to jest WTF?

What The Fu*ck

użytkownik usunięty
alunia_kiss

dzięki za informację. dobrze wiedzieć ;)