Duża część osób wyśmiewa niemiłosiernie MjM, ale prawie każdy jest na bieżąco z odcinkami. Dla mnie chłamem jest Klan, Plebania, Złotopolscy, Samo Życie i Pierwsza Miłość. Nie mam pojęcia co się w nich dzieje teraz, bo po obejrzeniu kilku odcinków miałam dość. Chciałabym wiedzieć po co oglądacie MjM, jesteście masochistami, lubicie się zadręczać? A może jesteście na tyle obłudni, że w rzeczywistości Wam się podoba, ale nie potraficie się do tego przyznać?
Nie wstydźmy się tego mówić - można tam ujrzeć kunszt polskiego aktorstwa, ba! - aktorstwo jest na światowym poziomie. Jest to chyba najbardziej przełomowy serial w dziejach ludzkości, fabuła jest na bardzo zaawansowanym poziomie, akcja trzyma w nieustającym napięciu, emocje targają widzem dogłębnie przy każdym odcinku, po seansie czujesz się skołowany, a jednocześnie jesteś zmuszony do głębokich refleksji nad celem i sensem ludzkiego życia, jednym słowem - majstersztyk, klasa sama w sobie.
A tak serio? Można się pośmiać z tych drewnianych klocków recytujących swoje kwestie, innego powodu nie widzę.
Hmm..., możliwe, ale jakoś ten argument do mnie nie przemawia. Aktorstwo - aktorstwem, ale nie wszyscy grają słabo, i nie uwierzę, że ludzie oglądają to tylko dla śmiechawy. Musi być inny powód. Co do aktorstwa to jest to bolączką większości polskich (i nie tylko) telenowel.
Seriale typu M jak m czy inny Klan oglądam od przypadku do przypadku, traktując je jako komedie. To jest tak nieprawdopodobnie słabe że aż śmieszne. No i tak przewidywalne że wystarczy co 20 odcinek by być na bieżąco z tą oszałamiającą swym tempem akcją.
To tak jak z muzyką disco polo baaardzo dużo osób deklaruje niechęć tego typu piosenkom i ich wykonawcom,a na dyskotekach,festynach wiekszość z tych właśnie osób zna każde słowo disco polowych piosenek:))
Tak jak ktoś napisał: akcja dzieje się tak wolno, że oglądanie co miesiąc w zupełności wystarcza. Zresztą, wystarczy obejrzeć 2-3 odcinki pod rząd i nawet małpa wąskonosa ogarnie o co chodzi. Polskie seriale mają też to do siebie, że każde większe wydarzenie od razu jest jako news w gazetach czy na innych pudelkach. Weźmy choćby tą oklepaną śmierć Hanki - te sceny rozpanoszyły się po internecie, więc nawet mimowolnie każdy wie jak to się odbyło.
I takie pytanie: jaka jest różnica między Klanem, Na Wspólnej, Pierwszą Miłością a M jak Miłość? Ilość odcinków? Różne stacje? Bo jak dla mnie to wszystko można upchnąć do jednego worka.