ja nigdy nie oglądałam tego serialu,ale dzisiaj na tvp seriale widziałam kawałek odcinka z ciekawości i mało nie zwymiotowałam...kto pisze aktorom te teksty? laska budzi się rano i mówi do męża;" dzień dobry kochanie,zrobisz kawę?", koleś odpowiada ;" dzień dobry kochanie,a czy to przypadkiem nie twoja kolej dzisiaj na robienie kawy?" ona; " kochanie,jestem taka zmęczona,źle spałam,proszę zrób dzisiaj kawę".-on- "ależ kochanie,to już drugi raz w tym tygodniu wykręcasz się od zrobienia kawy"...blee...teraz już wiem dlaczego zawsze miałam awersję do tego serialu...kicz i tyle...wiem,że niektórym się on podoba,ale ja jednak od seriali i filmów oczekuję trochę więcej niż słowa "kochanie" wymawianego 25 razy w ciągu 10 minut...
Motłoch to ogląda czyli polactwo. Seriale takie trafiają w zapotrzebowanie a że odmóżdźonych jest większość więc siedzą przed TV i jak barany oglądają te półgodzinne reklamy przerywane debilnymi serialami.
Nie ma to jak oceniac ludzi,których się nie zna.Ja oglądam to żeby się pośmiac z tych absurdów i drętwej gry aktorskiej.
Po prostu, to jest tak głupie że aż śmieszne.
W przeciwieństwie do wielu produkcji komediowych z założenia, które nijak śmieszne nie są.
Odbieram to tak samo, ale wyobraź sobie, że moja mama, która ma już swoje lata, ogląda (z resztą nie tylko ten serial - ma dzienne grafiki ;p). Gdy pytam się DLACZEGO?, stwierdza, że raz - zabija czas, dwa - jak już zaczęła, to musi skończyć. To samo tyczy się Mody na sukces, Klanu, Plebanii (już świętej pamięci) i wielu innych badziew. :)
...bo na więcej brakło mi cierpliwości... i niestety, to co widziałam do istna "masakra".