Jak dla mnie obje postacie są bardzo podobne. Ligtman jest cyniczny, arogancki, ma swoje tajemnice które skrywa a jednocześnie wtrąca się w życie swoich współpracowników. Często wydaje się że ma ich gdzieś ale dba o ich bezpieczeństwo jak np. z Reynoldsem gdy miał zeznawać dla fbi w proceśie tego malwersanta z Wall Street. Lubi manipulować i wywyższać się w finale tej intrygi jak np. z tym seryjnym mordercą co oślepiał kobiety. Ma jedną osobę która wie więcej o nim niż kto inny. Oczywiście wszystkie cechy Housa są dużo ostrzejsze ale Calowi wcale nie brakuje. Obaj są swietni w swojej dziedzinie
Co wy o tym myślicie?
Lekkie podobieństwo da się zauważyć, jednak Lightman w porównaniu z Housem jest cienki w obrażaniu i kozaczeniu jak zresztą zauważyłeś. Obie postacie wprowadzają fajny nastrój w seriale, w których grają. Na początku Lie To Me nie robił na mnie szczególnego wrażenia, jednak z kolejnym odcinkiem serial się rozkręca, są mroczne przeszłości Lightmana, jakieś dramaty, akcja. Mam nadzieję, że nie skończy się tak jak z Dexterem...:P