Tim Roth z całym "dobrodziejstwem inwentarza":
1. niechlujna wymowa (jak on skończył szkołę aktorką?)
2. chaotyczna gestykulacja i nieskoordynowane ruchy ciała
3. groteskowa momentami mimika
- jak tu go nie lubić?
Roth kradnie "show" pozostałym aktorom. Dzięki niemu Lightman jest obcesowy, chamski, błyskotliwy, wkurzający, przenikliwy i zawsze musi mieć rację, nawet wtedy, gdy jej nie ma.