Fajnie, że napisałeś/aś! Tak się właśnie zastanawiałam ostatnio, czy przypadkiem nie ma odpowiednika dr.Lightmana :)

Tak słyszałam, ale czytając Twoje info coś mi się przypomniało, a chodzi o słowo "sczytywać".... Otóż na studiach mieliśmy starszego profesora, który bardzo lubił go używać...
Najpierw wprowadzał nas w temat, by za chwilę nam to samo powtórzyć, a tę powtórkę komunikował tak : "Uwaga! Szczytuję..." Słysząc to pierwszy raz byłam zdezorientowana ;) ....

:)
W jego wykonaniu musiało brzmieć fajnie...
Pierwszy raz w życiu użyłem tego słowa :)

Wracając do tematu, pamiętajmy tylko, że to dalej fikcja. Coś jak Kryminalne Zagadki Las Vegas... Niby oparte na prawdzie, ale podkoloryzowane by było efektowniejsze. Mimo to idea jeszcze mało znana i jak dotąd sprawdza się. Specjaliści podobno osiągają 80% w rozpoznawaniu fałszu, co jest fenomenalnym wynikiem.