świetnie zagrał, może Tobie chodzi o samą postać którą kreował, bo bywały odcinki gdy Lightman był irytujący, gdy człowiekowi na myśl przychodziło "mógł sobie darować ten tekst" ;)
Napiszę może dokładnie o co mi chodzi:)
Wydaje mi się, że Roth nie zachowuje się w serialu jak doktor(pracownik naukowy), jest jakiś taki impulsywny, bezpośredni, ekscentryczny - ale nie w sposób, w jaki są ekscentryczni profesorowie itp. Nie potrafię dokładnie opisać tego wrażenia - nie posługuje się nawet zbytnio naukowym językiem. Ale może się czepiam, a on starał po prostu wykreować postać w rodzaju Housa, tylko myślę, że odrobinę ją przerysował...
Właśnie bardzo dobrze, że taki był. Z resztą nie każdy profesor, doktor, terapeuta jest sztywny i posługuje się wyłącznie językiem naukowym. Według mnie Tim Roth pasuje tu idealnie! ;)
Pamiętaj ,że to co on mówi ma raczej zawarte w scenariuszu, który później pewnie był bardziej pisany pod postać jaką wykreował Tim, ale nadal. Sądzę jednak ,że Tim świetnie odegrał swoją rolę, jak spojrzeć na to co naszykowali mu scenarzyści a dopiero potem jak zinterpretował to i zagrał Tim to wg mnie świetnie to zrobił ,choć czasami mnie denerwował bo wydaje mi się ,że aż za bardzo był ekscentryczny ,ale później doszedłem do wniosku ,że tak powinno być bo Dr Lightman miał po prostu też swoją schize i dlatego czasami "przesadzał" bo po prostu taki był