Odcinek bardzo dobry - nadal utrzymany na wysokim poziomie. Zbrodnie jak zwykle nieinfantylne. strasznie podobał mi się motyw córki i tekst " I'm sorry I always know. You don't always know." :) Mam tylko wrażenie, że ta dziewczyna , która gra tą córkę cały czas robi minę jakby była przerażona. Fotomontaże, w których wykorzystano zdjęcia Paula Ekmana - zabójcze! No i Cal jak zawsze nieomylny! "Jest tylko jeden mały problem - nie sądzę , że on to zrobił " :D
Na zapewnienie córki "You don't always know" miałam ochotę zripostować "Jasne, łudź się dziewczyno". Acz miło, że mamy w tym serialu relacje rodzic-dziecko. Pewna innowacja wprowadzona do modelu "błyskotliwy i dowcipny geniusz, z podkreśleniem na 'samotny' i 'bezdzietny'".
A, faktycznie w googlach grafice jest to samo zdjęcie osobnika z plemienia Fore. Coraz więcej nawiązań - serial staje się coraz bardziej wiarygodny.
Mało humoru w tym odcinku, ale i tak lepszy od poprzedniego epizodu.
I czego to się nie robi, żeby tylko dostać się na wymarzoną uczelnię... ;P
Faktycznie wprowadzają bardzo dużo elementów z biografii Ekmana - czekam aż w retrospekcji ukarzą że nie dostała się do 24 collagów albo że pomagał mu z pisaniu jednej z książek z Dalai Lama lub zacznie cytować Freuda !! Muszę że w tym odcinku na pozytyw mnie zaskoczyła nowa agentka - do serca sobie wzięła fakt , iż nie jest wykształcona w tym kierunku. A Cal odgadujący , że matka używa botoksu był kwintesencją odcinka :D
Skąd napisy?? polskich oczywiście jeszcze nie ma , ale są angielskie :
http://www.tvsubtitles.net/subtitle-52353.html
Jeśli nie wszystko rozumiesz ze słuchu powinny pomóc.
Thx :) Po prostu nie ma jeszcze zainteresowania serial i trzeba się męczyć z szukaniem :)