...ostatni serial skasowany ,ogólnie średniak,choć liczyłem na kolejny sezon patrząc na wyniki bo nie były aż tak złe,niby serial zagrożony był anulowaniem ale nie takie się ratowały.
czyli już definitywnie nie będzie 5 sezonu, czy jest jeszcze szansa że przejdzie?
Z tego co czytałem, to definitywny koniec.
Magnum i Higgy oficjalnie pożegnali się z fanami i podziękowali za wspólne cztery lata. Szkoda, może i nie był to rewelacyjny serial, ale przyjemnie się go oglądało.
szkoda że tak słabo go zakończyli.
Tak jak piszesz, serial nie był rewelacyjny ale przyjemnie się oglądało, te piękne hawajskie widoki. Magnum i Hawaii Five-0 zawsze na relaks i odprezęnie były super.
Powiem ci, że wg mnie zakończyli go prawidłowo. Nie wyobrażam sobie dalszej części serialu po tym jak Higgi i Magnum w końcu powiedzieli co do siebie czują. Serial w dużej mierze opierał się właśnie na ich wzajemnych irytująco-przyjaznych relacjach. Popatrz co stało się z "Castle" po tym jak Castle i Beckett zostali parą? Serial w dużej mierze stracił swój urok i zostały tylko przebłyski wcześniejszego humoru. Hawaii Five-0 był kręcony 10 lat i nastąpiło "zmęczenie materiału", aktorów, skończyły się dobre pomysły na dalsze odcinki. Scott Caan praktycznie od 7 (albo 8) sezonu co i rusz znikał na 1-2 odcinki, Alex O'Loughlin sam mówił w wywiadach, że jest już zmęczony fizycznie i psychicznie. Fajnym pomysłem było wprowadzenie Katriny Law, ale to widocznie było za mało żeby serial się utrzymał - swoją drogą ma dziewczyna pecha do ról. Poza Spartacusem to gra same "role ogony", albo kasują serial po jednym-dwóch sezonach...