Niezły kryminał, którego minusem jest płeć głównego bohatera.
Anna Friel ze swą ślamazarnością i twarzą bez wyrazu to nie jedyny mankament, niestety.
Jestem fanką brytyjskich kryminałów i z tej perspektywy muszę powiedzieć, że historia się rozłazi. Paradoksalnie brak w niej jakichś wyrazistych dramaturgicznych wektorów a Marcella łażąca za seryjnym bez pistoletu irytuje i dopełnia dyskomfortu oglądania.
Nie wspominając, że bohaterowie mi się mylą a paru elementów akcji zwyczajnie nie rozumiem.