Czy zdarzają się jeszcze seriale kryminalne, w których główne role grają mężczyźni czy też nic takiego już nie występuje w przyrodzie. Pytam z czystej ciekawości.
Co do szoku wobec 'nagłego zalewu kobiecych kryminałów', mam dla ciebie imię i nazwisko: Agatha Christie.
Wolałbym, żebyś wypowiadała się na temat. Autorek kryminałów mógłbym Ci podać znacznie więcej, również z lat, kiedy tworzyła swoje opowiastki Christie. Mnie natomiast zastanawia ten feministyczny zalew w filmach obecnie - wszędzie musi działać pewien klucz ideowy; nie mam nic przeciw filmom z kobietami w rolach głównych, o ile pozostaną jakieś realistyczne kryminały z męskimi bohaterami. Tęsknię za ekranizacjami Chandlera np.
Ale na jaki temat? Twoje ubolewania są absurdalne skoro sam wiesz, że kobiety od zawsze świetnie się odnajdowały w gatunku jakim jest kryminał, zarówno ten książkowy, kinowy jak i na małym ekranie.
A spadek seriali z męskimi protagonistami to już tym bardziej nie wiem gdzie dostrzegasz.
Ale panie kolego, właśnie z ciekawości zerknęłam na serialowe kryminały z ostatnich lat, konkretnie 2018-2021 i wychodzi, że samodzielny kobiecy detektyw był w jeno około dwóch na dziesięć tytułów :p no to sorry :p
Druga rzecz. Pytam o seriale, ty wyjeżdżasz z Christie. Naprawdę nie dostrzegasz niedorzeczności i nieadekwatności swojej wypowiedzi z tematem?