Ostatnio tylko "Zadzwoń do Sola" wciągał, że chłonęło sie odcinek po odcinku. I oto mamy coś co trzyma dobry poziom. Krytycznie oceniających nic nie przekona więc odsyłam do ostatnich produkcji z Cage, Willisem, Gibsonem a nawet Seagalem czy Depardieu.