John jest mordercą i ojcem dziecka Erin.
O wszystkim wiedział Billy (też pomagał mu zacierać ślady po zabójstwie, stąd krew w pralni).
Erin chciała pieniędzy na operację słuchu syna a John ze strachu, że go wyda/straci rodzinę, spanikował i zabił ją.
Tym bardziej że na rachunku od jubilera nie ma imienia Billy, tylko samo nazwisko Ross
Mnie się jeszcze wydaje, że jakoś wmieszana jest w to Siobhan - nie odpisywała długo Mare w noc zabójstwa Erin, mogła mieć dostęp do tej rzadkiej broni po zmarłym ojcu no i pokazywali nam jej aż dwa związki na przełomie serialu, gdzie widać że jest bardzo emocjonalna, być może te same problemy, które miał jej brat, strzelam, że na zdjęciu mogła być to ona całująca Erin? Stąd natychmiastowa reakcja szeryfa - dzwoń do Mare, jako jej matki
Ja właśnie od jakiegoś czasu podejrzewam Siobhan, a teraz to już zgłupiałam, ale to chyba faktycznie John
Może Dylan nie chce by odnaleziono prawdziwego ojca syna Erin? Przywiązał się do dziecka i chce by jego rodzina je adoptowała.
Z tego co pamiętam, to nie chciał tego dziecka jak dowiedział się, że nie jest ojcem i był przeciwny, gdy jego rodzice wspomnieli o adopcji
Ale później gdy leżał ranny w szpitalu i matka zostawiła go z malcem samego, wziął go płaczącego na ręce, uspokoił, zmiękło mu serce i zmienił zdanie :)
Ano od początku stawiałam, że to albo Billy Ross albo pisarz xD ale przyznam, że takiej roli w tym wszystkim Johna to się nie spodziewałam.
On się na początku takim porządnym facetem wydawał, rodzinę miał dobrą, przyjaciół, a tu potem wyszło, że jakieś romanse na boku, synkowi jeszcze traumę fundował i kazał sekrety przed matką mieć :( no okropny ojciec, mąż, brat, a wychodzi, że jeszcze gorzej.
Odcinek 5 parę osób siedzi u Mare w domu i oglądają mecz, jak wchodzi temat morderstwa Erin, to Billy od razu się płoszy i wychodzi, John skolei jest bardzo wyluzowany w temacie Erin.
Zasłona dymna scenarzystów ?
Faktycznie teoria o Billym nie pasuje bo to zdjęcie które kończy odcinek 6 musi coś namieszać.
Ano pewnie John.
Chociaż niektórzy podejrzewają o morderstwo jego syna Oo". Ale chłopiec mi się na to za młody, za wrażliwy wydaje. No i skąd miałby wziąć broń, dlaczego Erin miałaby się z nim gdzieś po nocy spotykać... nie no, prędzej ojciec niż syn xp
Ale przecież w trakcie rozmowy między Billim i Johnem to Billy się przyznał, że zabił Erin, czemu nagle miałoby się okazać, że to jednak John? Billy też mówi w pewnym momencie, że jest gotowy się przyznać
To że Billy w tej scenie się powiedzmy 'przyznał' akurat nic nie znaczy, pewnie brat go ćwiczył jak ma wziąć na policji winę na siebie :p
Mnie tylko zastanawia kogo chcieli w ten sposób chronić, Johna czy jego syna. I dlaczego John się tak jakby w ostatnim momencie rozmyślił i zabrał Billiego by go ustrzelić na rybach :p
Może bał się, że jest w takiej nerwowej rozsypce, że jednak na przesłuchaniu pęknie i wszystko wygada. Albo ta broń to podpucha scenarzysty i tak sobie tylko leżała a John nie chciał go jednak zastrzelić, ano zobaczymy :p
Jak już pisałam, uważam, że Billy nie zabił Erin, prawdopodobnie nie był też ojcem jej dziecka.
Również sądzę że, brat wymusił na nim pomoc w tuszowaniu zbrodni i wyznanie.