Dam przykład. Jedna z osób załogi spuszcza się na linie do cienej jaskini. Gdy już stanęła w jaskini popełniła taką ilość błędów, że włos się na głowie jeży. W jaskini było ciemno a bohaterka odpina się od liny na której została opuszczona. Po co? Przecież można chodzić po jaskini z przyczepioną liną. Chyba to trochę bezpieczniejsz prawda? Mało tego, jeli już odczepiła linę powinna ją zaznaczyć czymś świecącym, bo jak będzie musiała rócić, to tak trochę ciężko z latarką szukać po jaskini zwisającej liny. Potem doszła do krawędzi pewnej przepaści i normalnie sobie do niej podchodzi na nogach. Każdy wie, że tak się nie robi, bo można stracić równowagę i spaść. Gdy mamy do czynienia z takimi przepasiami, to naleły położyć sie przy krawędzi.
To tylko taki przykład. Ekipa wysłana na Marsa jest kompletnie nieprzygotowana. Powiedzieć, że wzięto ich z ogoszenia to komplement.