Jako rodzic dziecka ze spektrum autyzmu mogę powiedzieć, że pozycja obowiązkowa dla osób, których to nie dotyczy. Zwłaszcza dziadków i babć dzieci o podobnych problemach. Niech zobaczą z czym, chociaż w minimalnym stopniu, musimy się mierzyć. A dla kogoś kto ma to na co dzień? Serial bez szału, żadnego szoku. Krzyki, płacze, niezrozumienie, nic nowego :) sama historia jest ok, może dlatego że jestem facetem, nie poruszyla mnie jakoś specjalnie. Może to też wina tego, że kilka ostatnich lat dosyć skutecznie wypłukało ze mnie większość emocji. Zmęczenie, zawód nad swoim losem...nie ma na to czasu, trzeba codziennie rano wstać i wziąć się w garść.