Netflix poraz kolejny udowadnia że produkcja dokumentów to jest to co potrafią najlepiej! Genialnie ukazane rekonstrukcje i dobrze dobrana obsada! Pierwszy odcinek o żołnierzu posiadającym polskie korzenie Sylvestrze Antolaku, dosłowny most watch dla wszystkich! Polecam! ! !
Most watch to odcinek trzeci, o Carterze i powszechnej w armii dyskryminacji. Może tepoglowi rasiści, których w Polsce nie brakuje wydobędą z siebie jakieś pokłady emocji.
Na "szczęście" w końcu czarnoskórym zezwolono brać udział w walce i... umierać? Ciekawe co czuli rodzice, których synowie już nigdy nie powrócili do domu i to dlatego, że wywalczyli "prawo do oddawania życia".
Typowo netflixowa produkcja. Można to porównać do ładnie podanego jedzenia w ładnej restauracji, ale kompletnie bez smaku - tak żeby każdemu "dogodzić". Masa pociętych wywiadów, mająca nadać dynamiki (w iście amerykańskim stylu), bardzo mało konkretów operacyjnych dotyczących wydarzeń, mało zdjęć dokumentalnych. Dużo patosu i gadaniny bez sensu tego samego. Jedynie tylko rekonstrukcje są niezłe, ale tylko niezłe. 2 odcinki ponad słabą normę (o Japończyku i drugi o jakimś białym). Ten o murzynkach i tym zestresowanym najgorsze, wyciskacz łez jak dla bab - jak opowieść o bezdomnych szczeniaczkach. Nie polecam.