PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=477417}

Mentalista

The Mentalist
2008 - 2015
7,7 64 tys. ocen
7,7 10 1 64185
6,3 6 krytyków
Mentalista
powrót do forum serialu Mentalista

Czemu nic nie piszecie jakie wrażenia po nowym odcinku? Nikt jeszcze nie oglądał?

ocenił(a) serial na 10
acilla

Nooo, na reszcie ktoś założył nowy temat :))). Dzięki! Ja prawdę mówiąc musiałam sobie spokojnie przetrawić ten ostatni odcinek. Bo był wow!!! Właściwie nie wiem co myśleć. Tzn. walory artystyczne na 5 z plusem. Ale czy dobrze rozumiem, że twórcy serialu sugerują iż Jane i Lisbon nie będą mogli ze sobą pracować? Przecież Jane nie może w taki sposób kontrolować pracy Lisbon. A czy będzie potrafił się zdystansować? Czy w ogóle będąc w takiej sytuacji jak on, można zdystansować się na tyle żeby powstrzymać to silne pragnienie chronienia ukochanej osoby za wszelką cenę?...

ocenił(a) serial na 9
korka1

Będą się musieli jakoś dogadać, Jane ochronił Lisbon, no ale jednocześnie naraził Spackmana, przecież dlatego tamten dostał kulkę.

acilla

Oglądał oglądał i to z samego rana jak tylko pojawił się na zagranicznych stronach ;)

Bardzo fajnie poprowadzona akcja, nie nudziłam się podczas oglądania. Sympatię zaczął u mnie wywoływać Spackman, mam nadzieję, że przeżyje i jeszcze wróci, bo przyjemnie mi się ogląda sceny z nim i Jane'm ("I'm not your dog! Jackass"). Nie mogę tylko zrozumieć dlaczego dał się postrzelić, w tej scenie wyszedł na taką totalną sierotę, a przecież to niby wyszkolony agent.

Akcja w hotelu też dobrze poprowadzona, podobała mi się zwłaszcza ta chwila, w której kamera trochę zwolniła. DO tego dobrze dobrana muzyka, obczajka przypuszczana przez zdenerowowanego Jane'a- wyszło to ciekawie. Prawdę mówiąc nie domyśliłam się, że Vega robi za tą kobietę- świadka w sprawie, możliwe, że gdzieś o tym wspomnieli ale przeoczyłam, więc jak odsłoniła twarz to byłam lekko zaskoczona.
W ogóle to podejrzewam, że Vega zginie albo coś się jej stanie. Nie wiem, ot takie przeczucie. Zajrzałam na zagraniczne strony i widzę, że nie ja jedna tak myślę.

Dobra rola matki tych psycholi, wreszcie coś innego, bo zazwyczaj odcinki kończyły się rozwiązaniem zagadki, a sprawca pękał i opowiadał o wszystkich szczególikach płacząc, śmiejąc się albo złoszcząc. A ona co? Nic, jednie oklaski.

Związek Jane i Lisbon- wreszcie jakaś rysa, scena pierwszej poważniejszej kłótni dobra. Widać, że Jane tak naprawdę jeszcze nie otrząsnął się po śmierci żony i dziecka i to zawsze będzie mu już towarzyszyć. Z jednej strony rozumiem jego troskę o Lisbon, a z drugiej jestem w stanie zrozumieć punkt widzenia Lisbon. I prawdę mówiąc w tym sporze jestem po jej stronie. Taka praca w końcu, Jane nie pracuje w policji krótko i wie z czym się to wszystko wiąże.
Ogólnie sposób poprowadzenia ich związku nie wydaje mi się zły, ale mam wrażenie, że Heller tak bardzo chciał uniknąć braku chemii między bohaterami i jednocześnie poprowadzić ich związek w inny sposób (czyli zero scen seksu itd.), że aż przesadził i stworzył jakąś dziwną parkę, która niby ma tą chemię, a jej nie ma. Są sceny, w których niezręcznie mi się ogląda Jane'a i Lisbon, no ale co poradzić.

ocenił(a) serial na 7
Phony

Dla mnie kulała logika odcinka. Nie rozumiem dlaczego nie przenieśli tej kobiety do innego hotelu, albo chociaż bliżej parteru, skoro tak się spodziewano zewsząd zamachu, czy niemal oblężenia. Ciężar odcinka położono na wyjście z budynku, co było dziwne, jeśli nie idiotyczne. Hotel to nie więzienie, a Mentalista to nie PrisonBrejk. Poza tym serial zaczął się jak jakiś Castle - od sceny zbrodni.

Samo zatroskanie Dżejna i to oglądanie podziurawionej koszuli Lisbon przypominało mi analogiczną scenę z Mashburnem, ale lepiej zagraną. Walter tak Teresy nie osaczał, powinna poszukać go na FB i odnowić znajomość, przynajmniej nie musiałaby spać w camperze ;]. Podobnie Jane nie przekonał mnie w scenie niby przekonywania kobiety do zeznań, gdzie tam miał być niby ten deklarowany czarm w użyciu? Dżejn / Simon zrobił się jakiś taki apatyczny, niementalistyczny. I jeszcze denerwowała mnie infantylność Vegi i nerda w tym odcinku (gra). No i racja - szkoda, że Spackmana postrzelili (swoją drogą ożył niemal tak cudowanie jak Rigsby na odchodnym) - sam aktor wystąpi wkrótce w serialu "Wayward Pines", bodaj już w maju.

Ogólnie słabo, słabiej, coraz słabiej. Na szczęście kansel serialowi już nie grozi :P. Scenarzyści mogą sobie pisać odcinki o niczym, układać nieromantyczne romanse, a aktorzy grać to wszystko od niechcenia.

creep_

Czytałam gdzieś, że Bejker chciał opuścić serial już kilka sezonów temu, ale go przekonali kontraktem na 30 milionów $. Wydaje mi się po prostu, że Bejker nie jest długodystansowcem. Kiedy grał w Obrońcy, mówił w wywiadach, że w pierwszym sezonie czuł się super, a w drugim to już było zwykłe odwalanie roboty i męczył się grając swoją postać.
W Mentaliście dało się zauważyć spadek formy już pod koniec 1. sezonu. Wystarczy włączyć odcinki 1, 2 czy 3, a potem któryś z późniejszych. Widać różnicę.
Teraz jak widzę Simona w nowych odcinkach, to aż się czuję zmęczona jak na niego patrzę. Czasem nie warto przeciągać pewnych rzeczy, nawet dla kasy.

ocenił(a) serial na 7
tanbuelo

Aż opuścić to nie, po prostu mu się kontrakt skończył i go przedłużono. Praca w tv ma to do siebie, że jest wyczerpująca, i dochodzi do tego popularność. Pamiętam jak Hugh Laurie narzekał, ale On dodatkowo zostawił rodzinę na Wyspach. U Bejkera to jakoś jednak bardziej widać na ekranie, serio aż się nieprzyjemnie robi patrząc na takiego sfochowanego umęczeńca, którego jeszcze źli scenarzyści wpychają w ramiona wieloletniej koleżanki. Nic nie pomyślą o komforcie gwiazdy.

Aczkolwiek jednak uważam, że przez 3-4 sezony dawał radę :P. Jeszcze 5 odcinków i sobie od tej gęby odpoczniemy, a aktor to już ma nawet wolne, pewnie przywiózł torby dolarów do Australii i się byczy. Tak czy inaczej to już chyba koniec jego serialowych leadów bo już nie ma takiej gładkiej buźki jak dekadę temu i się zwyczajnie nie nadaje na taką długoletnią inwestycję. Nawet do zabijania zombiaków go już nie wezmą ;]. Może za to zacząć grywać ojców / wujków głównych bohaterów, zajmujących drugi plan na plakatach reklamowych :P. Chociaż kto go tam wie, skoro nawet DiCaprio wyszedł aktorsko po Titanicu na ludzi (ale On był młody). Na razie większe widoki są na Oscara polskiego aniżeli na Bejkerowego.

ocenił(a) serial na 7
creep_

Gość z Castle'a ma chyba lepszą psyche, bo serial jest jaki był. Ostatnio obejrzałam i jest naprawdę sympatyczny, świeży, lekki, przyjemny, zabawny - co stwierdzam nie będąc nigdy fanką, czy nawet w miarę wiernym widzem (oglądam od święta). Mentalista lepiej zaczynał, ale wszystkie te przymioty gdzieś pogubił, teraz Castle go przerasta - nie tylko ratingami.

ocenił(a) serial na 9
creep_

Ha, ha ' sfochowanego umęczeńca' kiepski prowok, za bardzo widoczny.

ocenił(a) serial na 7
sprzataczkaaa

Widzisz to, co chcesz zobaczyć. Nie mam potrzeby nikogo prowokować, za długo jestem na tym forum żeby podejrzewać mnie o trollowanie po atencję. Rozumiem że pewnie co druga widzka serialu wykrzesała w sobie jakąś miłość do aktora, czy postaci i to ujmuje obiektywizmu, do tego stopnia, że każda krytyka budzi sprzeciw. Mimo, że sam aktor dosłownie przyznaje, że jest zmęczony serialem (jakby nie było tego widać), narzeka na kierunek jaki obrał itd. Już nawet taką postawą źle nastawia do serialu, podobnie zresztą Heller. Niektórzy widzowie uparcie wolą tego nie dostrzegać, ale w sumie co mi do tego...

ocenił(a) serial na 9
creep_

A skąd Ty wiesz co aktor przyznaje? To jest gdzieś oficjalne publikowane i autoryzowane? I skąd wniosek o co drugiej widzce, i o jaki sprzeciw chodzi? Jeżeli pijesz w tym wypadku do mnie, to chybiasz, mnie Baker prywatnie ani ziębi, ani grzeje, ale cenię postać Jane'a, tak jak miliony widzów na świecie, i pojechanie po aktorstwie na fali wyglądu, że gostek nie jest już miód, malina, gładki i tryskający świeżością jak fontanna, choć przecież ze scenariusza wynika, że jest już kilkanaście lat starszy i ma problemy, czym jest w takim razie jak nie jest prowokiem? Tym bardziej, że w rozmowie ze mną przyznawałaś w innym wątku, że lubisz kłamać. Piszesz 'Niektórzy widzowie uparcie wolą tego nie dostrzegać, ale w sumie co mi do tego...', czy Tobie się zdaje, że zawsze masz rację? Ale w sumie co mnie to obchodzi...

ocenił(a) serial na 7
sprzataczkaaa

Udowodnię Ci przez nieodpisywanie, że nie była to jednak prowokacja...

ocenił(a) serial na 9
sprzataczkaaa

Ja Ci odpowiem ;), czasem czytam różne wywiady, w żadnym aktorzy nie wspominają o zmęczeniu odgrywaną postacią, przeciwnie, zawsze mówią o satysfakcji z progresu w prowadzeniu osobowości. Głuchy telefon wśród widzów przekręca sens ich wypowiedzi i myli fizyczne zmęczenie kręceniem, czasem od bladego świtu po zmierzch, poszczególnych epizodów ze znudzeniem odgrywaną postacią, Są to zupełnie inne rzeczy i na pewno nie idą w parze w Mentaliście. To co w wyrazie twarzy Patricka widzki biorą za zmęczenie rolą, na przykład w ostatnim odcinku było zmęczeniem bezsennością i jej powodem.
Tu daję link do kompleksowego, pełnego żartów i dystansu do wielu rzeczy, wywiadu, należy pamiętać, że wywiad pełni też rolę reklamową i nie wszystko trzeba brać dosłownie www,spoilertv,com/2014/11/the-mentalist-interview-with-bruno .html

ocenił(a) serial na 9
bluescreens

Dzięki, fajnie sobie dogryzają, podobało mi się to z Clintonami ;)

creep_

Z tymi wujkami prawie trafiłaś, on teraz w Australii szuka chyba miejsc zdjęciowych do kręcenia filmu na podstawie "Breath", w którym ma zresztą zagrać dawnego mistrza surfingu czy coś w tym stylu.

ocenił(a) serial na 7
Phony

Brzmi jak film na festiwal w Sundance, ale to też ma swoich odbiorców :). Przynajmniej aktor zrobi coś wreszcie dla własnej przyjemności, czy widzimisię. Kasa czyni wolnym (Geld macht frei).

creep_

Przecież jeszcze nie całe dwa lata temu grał podrywacza w I give it a year (btw też miał tam scenę z gołębiami XD). Niestety Bejker nie starzeje się jak wino i faktycznie może mieć problem bez młodej pięknej buzi.
Tunney też na wypoczętą nie wygląda.

ocenił(a) serial na 7
tanbuelo

Dlatego Bejker zostanie teraz wielkim reżyserem, a Tunney to nie wiem - może jakieś 'spa' pomoże i jeszcze kilka filmów indie zrobi :P.

tanbuelo

E tam Tunney moim zdaniem wygląda bardzo dobrze, powiedziałabym ze nawet lepiej niz w poczatkowych sezonach

creep_

Postaci, które są "dobre" zawsze żyją dłużej. Ile razy w tym serial jakiś bandzior oberwał kulki w ten sam sposób jak Spackman i od razu padał trupem. Ale nie agent FBI, który ma jakąś większą rolę w serialu, co to to nie! Na szczęście nie było aż takiego absurdu jak z Rigsby'm, bo ten to w ogóle praktycznie zmartwychwstał w wersji Rigsby-Hulk.

ocenił(a) serial na 7
Phony

Kirkland mógłby powstać - szkoda, że go tak brzydko zabili. To chyba był ostatni dobry epizodysta w serialu, co też jest znakiem jakości kolejnych sezonów. Nawet niektórzy lubiani przeze mnie aktorzy (jak Titus Welliver) nie spisywali się w tych niewyraźnych scenariuszach bez przytupu. A może gościnnym aktorom udziela się atmosfera na planie i też im się odechciewa grać? Faktem jest, że kiedyś było gęsto od fajnych występów gościnnych (Volker, Erika, Mashburn, JJ), a teraz nie ma niczego takiego. Wg mnie to kwestia scenariusza, zarysowania ciekawych i wyraźnych postaci. Do największego osiągnięcia okołoobsadowego ostatnich 2-óch sezonów urasta pozbycie się tragicznej agentki Fischer - za co jestem bardzo wdzięczna, ale to nie tyle sukces, co korekta wcześniejszej pomyłki.

creep_

Dla mnie mógłby powstać z martwych Stiles. Jakikolwiek by wymyślili sposób, nie miałabym żadnych obiekcji czy uwag.

ocenił(a) serial na 7
Cairns

Z nim to grubszy problem - nie dość, że musiałby powstać z puzzli (3D) to jeszcze mowa była o jakiejś przewlekłej chorobie. Ale podzielam intencję. Od siebie poprosiłabym jeszcze o Lorelai, żeby sama wytłumaczyła niewytłumaczalne, czyli jak to było z tym nagraniem / listą.

ocenił(a) serial na 8
creep_

wydaje mi sie, ze tych nagrań z listą mogło byc więcej (kilka układów nazwisk) a to które RJ w koncu pokazał , wybrał sobie dopiero jak mial pewność co do ustaleń Jane

ocenił(a) serial na 7
alja9

To się biedna Lorelei naczytała tych nazwisk przed śmiercią, jak na torturach.

ocenił(a) serial na 8
creep_

Nie myślę, żeby ich było dużo. Moze z 10
- RJ wiedział przecież ze PJ dojdzie w końcu do konkretnych nazwisk
- nie musiał przeszukiwać strychu - wystarczyło poszukać materiałów u Kirklanda
- wystarczyło zostawić tylko te u których Lisbon założyła podsłuch
Film na którym ona czyta te nazwiska nie byl sprawdzony pod względem zmontowania bo nie bylo takiej potrzeby skoro ofiara i morderca byli znani.
No nie wiem.. tak sobie mysle, bo mnie również intryguje jak RJ ułożył swoja listę. Taki swoisty rewanż za przegrana w "nożyce - papier - kamień.." (Pamietam jak sie wtedy strasznie zmienił na twarzy z wściekłości i nigdy nie strawił tej porażki)

ocenił(a) serial na 8
creep_

oj, tez jestem wdzięczna za usuniecie Ficher.

creep_

Swoją drogą to Jane taki zatroskany, a przez kogo Teresa rzuciła robotę w jakiejś lokalnej jednostce policji, w której zajmowała się uświadamianiem dzieci jak sobie poradzić, gdy ktoś zechce je zaatakować? Co za hipokryta :p

ocenił(a) serial na 7
Phony

Racja - racja, tam przecież była bezpieczna. Nie tak dawno obejrzałam film "Kobieta w klatce" i być może to byłoby rozwiązanie dla Dżejna. Bo Lisbon harda jest jakaś, pcha się bezrozumnie na front.

creep_

Niech zamknie ją w camperze i po sprawie.

ocenił(a) serial na 7
Phony

Albo niech Ją postrzeli. Nauczy kobitę rozumu i sama się wdzięcznie zamknie.

creep_

Ale on się przecież boi broni :|

ocenił(a) serial na 7
Phony

Do Red Dżona Samozwańca Pierwszego strzelił.

creep_

Racja, grunt to motywacja. Patrząc na jego nastawienie do seksownej Lisbon może jednak mieć z tym problem.

ocenił(a) serial na 7
Phony

Zresztą Dżejn już do Lisbon kiedyś strzelał. Wszystko już było w tym Mentaliście, dobrze że się kończy.

Phony

Postać tej matki była najciekawsza w tym odcinku, ale mogli bardziej ją wykorzystać i wprowadzić trochę więcej interakcji między nią a Janem. A ta wymiana zdań między nimi
Matka: -You can sneer at me all you like.
Jane: - Thank you, I will.
No umarłam, haha. Właśnie takich scenek mi najbardziej brakuje. Jeśli chodzi o cały ten związek Jisbonów, to rzeczywiście wieje chłodem. Dobrze, że próbują ich pokazać jako parę dojrzałych osób, których wspólne życie nie ogranicza się głównie do erotycznego zainteresowania, no ale bez przesady. Oni wyeliminowali ten aspekt całkowicie. Jeszcze Lisbon wykazuje jakieś ciągoty, ale Jane? Traktuje ją jak własną babcię.

acilla

Jane chodzi w dziadkowych pizamach, wiec biedna Lisbon musi sie pogodzic z tym ze jest w związku z facetem mentalnie starszym o 100 lat. Moze kryzys wieku sredniego?

Tez żałuję, że nie rozwinęli bardziej postaci tej matki, ale w sumie to nie pierwszy zły charakter, którego pokazali tak na odwal.

Phony

No właśnie. W tym sezonie w ogóle motywy kryminalne są robione tak na odwal się, bardziej jako tło. Sezon powstał, mimo że nie miało go być. Mam wrażenie, że nakręcili go tylko po to, żeby zaspokoić oczekiwania tych wszystkich, którzy pragnęli ujrzeć Jane'a i Lisbon razem, ale trochę ucierają im nosa, bo zamiast gorącego romansu, pokazują im szarą rzeczywistość.

Phony

Lisbon wyglądała jak nastolatka podczas akcji w hotelu, natomiast Jane i jego piżama - brak słów. Ogólnie odcinek oceniam pozytywnie, ale ta sztywność Jane'a drażni. Widziałam ludzi, którzy z większym uczuciem przytulają własne babcie...

Cairns

No tak, dziadkowa piżamka. Na szczęście Lisbon jest wystarczająco pociągająca za nich oboje..

ocenił(a) serial na 8
acilla

ale on ma według filmu z 50 lat a Lisbon tez przecież jest po czterdziestce albo tuz przed.. Fajnie Jane w piżamie wyglądał.
W pewnym wieku już zimno człowiekowi jest..
Natomiast nie mogłam strawić wielu, wielu odcinków w których wydawał się brudny, niedomyty. Kiedy wstawał z kanapy w wymiętym garniturze i bez umycia się jechał na akcje itd.. Ja nie rozumiem jak można sobie chociaż zębów nie umyć..

alja9

Hah, słuszna uwaga..

ocenił(a) serial na 9
acilla

A czemu Wam nie przeszkadzały piżamy w poprzednich sezonach, o ile mię nie zawodzi mój pałac pamięci to Rigsby sypiał w piżamie, a i Jane również, rozumiem, że sprzeciw budzi piżama pozapinana na wszystkie guziki.

bluescreens

A w którym dokładnie sezonie i odcinku? Jane'a z poprzednich sezonów, to kojarzę tylko śpiącego po kątach i to w garniturze. Jedyna piżamka w jakiej go pamiętam, to szpitalna. Za to Rigsby nigdy nie zwrócił mojej uwagi jako postać, zbyt mdły i bez charakteru, dla mnie mógłby sobie spać nawet w haleczce Grace.

ocenił(a) serial na 9
acilla

Najbardziej trafną odpowiedź na temat piżamy dał user na IMDb www,imdb,com/title/tt1196946/board/thread/239399591,
że facet chodzący na pikniki w trzyczęściowym garniturze musi mieć na wyposażeniu piżamę ;) Tam też wspomożono mój pałac pamięci i wskazano odcinek 6 z sezonu 1.
Rigsby w haleczce, co za skojarzenie, kurczę, to przecież 100% faceta, może i niezbyt błyskotliwy umysł, ale charakteru to mu nie można odmówić, nawet Cho go doceniał, a Jane dał szansę na zemstę, jakiej nigdy nie dokonałby ktoś mdły.

Phony

Muzyka w całym epizodzie wręcz genialna. I ten motyw slow-motion przy wyjściu z hotelu - właśnie też mi niesamowicie się spodobał. Miałem odczucie jakbym oglądał początkowe odcinki pierwszej serii, nie wiem czemu. Było gdzieś już coś podobnego i nie pamiętam, coś jest na rzeczy czy mi się tak tylko wydaje? :)

heavygunner

Chyba nie było :) fajnie to wyszło

ocenił(a) serial na 10
acilla

Faktycznie obejrzałam z opóźnieniem, bo się zabrałam za filmy nominowane do Oscarów, na wszystko nie starcza czasu, trzeba pracować (może dobrze wytypuję), ale ten odcinek nie dał o sobie zapomnieć, wszędzie pełno screenów z airstreema ;)
Wątek kryminalny klimatyczny, ciekawa jest ta matka ratująca syna po trupach, kobieta ma na pozór mocną osobowość, jednak Jane ją prześwietlił jednym rzutem oka i kazał odstawić antydepresanty bo ją spowalniają , a i tak jest nadal nieszczęśliwa.
Vega i Wylie jako para dzieciaków rywalizująca w grze, bardzo sympatyczna przeciwwaga do poważnego wątku Lisbon i Jane'a. Jak widać bezsenność znów dopadła Patricka, a zdawało się , że po zemście się z niej wyleczył, teraz jak widać dopadły go inne demony - strachu przed utratą ukochanej osoby, chyba mu będzie potrzebna nowa doktor Miller, bo raczej Teresa swoimi kołysankami mu nie pomoże;)

Mam jeszcze inną obserwację, dotyczącą obrączki, Jane zawsze próbował ją ściągnąć gdy kroił się romans z Kristiną, albo gdy udawał zainteresowanie Kim ( na wyspie), ale zostawia ja na palcu w dwóch wypadkach, gdy idzie do łóżka z Lorelei i gdy idzie do łóżka z Teresą, w pierwszym wypadku rozumiem, ze to było niejako służbowo i nie angażował uczuć głębszych, ale jak rozumieć sytuację z Lisbon, że z kolei jest to uczucie takiego rodzaju, że zapomina wreszcie co ma na palcu?

ocenił(a) serial na 9
jagamiga1

O, a oglądałaś 'Birdmana'.

ocenił(a) serial na 10
Iswearitstrue

Tak, jestem pod wrażeniem! Niesamowity. Rozmawiam na forum Birdmana w wątku "Jak interpretować zakończenie?"

ocenił(a) serial na 8
jagamiga1

Lisbon ma na szyi ten sam krzyżyk.. Moze z obrączki tez zrobił sie talizman a możne nie ściągnie, aż nie zastąpi jej inna obrączka?