Niby taki niezbędnik fana Mentalisty, a po przeszukaniu kilku amerykańskich for nie znalazłem nic...
Hej no jak możesz tego nie wiedzieć ;) jaki z Ciebie Janeista ? no napraw to szybko ;)
Jane pił często Lapsang Souchong to taka wędzona herbatka - jak się przyzwyczaisz do tego zapachu to herbatka będzie ok ;)
niestety nie mogę wklejać zewnętrznych linków ale jak napiszesz w necie nazwę herbatki i tytuł filmu to znajdzie się parę opisów tego co pije Jane ;)
to jest ponoć typowo " męska herbatka" , taki opis znalazłem w necie, nie żebym był szowinistą
Ano widzisz, dzięki! :D
Trzeba będzie spróbować. Smakuje szkocką i cygarami? Mam tylko nadzieję, że nie powoduje raka. :|
wiesz na początku może trochę odrzucić - bo zapach bardzo silny - wędzony ;) smak okey ale są zapachy które się nam kojarzą z czym innym ;)
kupisz w Starym Browarze ;)
a jest przyrównywane do Szkockiej i Cygar ;) to faktycznie w współczesnym świecie trochę szowinistyczne określenie "męska herbata" ale tak o niej mówią
Po pierwsze raczej seksistowskie a nie szowinistyczne. Po drugie mała rada, odstawcie kochani telewizory, bo wam już media tak mózgi przeprały że aż smutno się robi. Wiadomo, że męska, bo jaka kobieta woli pachnieć perfumami Chanel 4 a nie wędzoną kiełbasą. No ale gdzie tu jakaś dyskryminacje kurka siwa?
oni żartują, z tą dyskryminacją też żartują , a chciałam zaznaczyć, że swego czasu Burger King promował wodę kolońską "Flame" zapach z nutą grillowanego mięsa. Co więcej, reklamowali ją jako idealną propozycją na randkę , czyli zakładali, że kobietom będzie podobał się taki zapach , na mężczyźnie wprawdzie ale zawsze :)
Iga zawsze jestem bardzo poważny no jak możesz ;) pełna powaga;)
Podobałoby Ci się jakbym "zalatywał nutką grillowanego mięsa" chciałem napisać pachniał - że niby to przyjemny zapach ale facet pachnicy mięsem /grillowanym/ to źle mi się kojarzy ;)
Już słyszę komentarze dziewczyn - czujesz - no powąchaj
- co mam wąchać mięsem czuć /wali/
- nie to przecież on "pachnie grillowanym mięsem"
-jakież to romantyczne, zaraz się z nim umówię ;)
;D
ja akurat jestem tradycjonalistką , lubię zapach dobrych perfum, ale kto wie czy jakaś miłośniczka burgerów by nie była zachwycona, a wiesz, że przez Patricka McCarthy’ego zostały stworzone perfumy " Money", są w wersji damskiej i męskiej a nuta przewodnia to zapach świeżo wydrukowanych dolarów :)
No zapach świeżo wydrukowanych dolarów - tym faktycznie mógłbym pachnieć /ale bez perfum :]/- a jaką furorę zrobiłbym wśród dziewczyn ;D
żadna by się nie oparła ;D
dobra prowokuje - nie chcę zaraz usłyszeć że jestem faktycznie tym i tym ;D i co ja sobie myślę .....;) lub że nie myślę.....;)
przypomniał mi się film Niemoralna propozycja ;)
no dobra zaraz sobie kupię perfumy "Money"
poczuję się jak Robert Redford /Robert Czerwony Ford -krewny RJ?/
RJ RJ RJ wszędzie RJ ;)
no tak, wszystkie drogi prowadzą do Red Johna, a tak na marginesie , ciekawe jaką on pija herbatkę ( może czerwoną ), bo z perfum to pewno używa " Blood Concept".
A motyw podobny do tego z " Niemoralnej propozycji" był w którymś z odcinków " The Mentalist " pokazany, sprzedanie żony za długi w kasynie, już nie pamiętam który to sezon.
To określenie powstało dlatego że smak i aromat tej herbaty jest przyrównywany do smaku szkockiej whisky i cygar a to jest "takie typowo męskie" a nie że kobiety wolą Chanel 5 od zapachu wędzonego drzewa sosnowego lub cedrowego.
Tak ogólnie to o perfumach Chanel 4 nie słyszałem ale za to o perfumach Chanel 5 to tak ;)
ale pewnie mam mózg przeprany - smutno się Tobie zrobiło? no nie wiem czy mam podziękować w tym miejscu czy się rozpłakać ;(
ale dzięki za cenne rady ;) ;D ;D nie wiem czy coś pomogą jak mam już mózg przeprany ;D
Spróbowałem i jest naprawdę świetna w smaku. Z zapachem trochę gorzej, ale da się przeżyć. Naprawdę ciekawa herbatka. ;) Dzięki!
Jest też w którymś odcinku (napewno I sezon) gdy Jane prosi Rigsby'ego o zrobienie mu herbaty. Podaje mu dokładne wytyczne co do jej przyrządzenia: Nieco mleka miało znajdować się na dnie i być zalane zaparzoną wcześniej herbatą w imbryku (jeżeli mnie pamięć nie myli).
Herbata z mlekiem jest nazywana u nas bawarką. Powiedziałbym, że ten sposób przyrządzania i picia herbaty pochodzi z Niemiec - z landu Bawaria. Ale mam obiekcje. W końcu jemy też pierogi RUSKIE i barszcz UKRAIŃSKI. Wie ktoś?
Mnie wydaje się, że taką herbatę (bawarkę) to głównie piją anglicy o to jest herbata bardzo w ich stylu. Jest zresztą smaczna, sama tak od czasu do czasu piję. I pewnie w USA też są miłośnicy takiej herbaty (najpierw mleko, potem reszta), więc Patrick też pewnie taką lubi.
Jak byłam w Anglii, to Anglicy pili herbatę wyłącznie z mlekiem. Nie wiem, może teraz coś się zmieniło i piją też bez mleka, ale wtedy akurat nie spotkałam się z tym. Większość dolewała mleka do herbaty na końcu, ale wiem, że prawdziwy sposób picia takiej herbaty jest właśnie taki, że najpierw wlewa się do filiżanki mleko, a dopiero potem herbate.
A pierogi ruskie są pyszne, barszcz ukraiński też. :) No i mamy rybę po grecku, która pewnie obok Grecji nawet nie leżała.
W jednej scenie (ale chyba jednak NIE wyemitowanej, tylko dostępnej na youtube), Patrick rozmawia w kantynie na dachu z La Roche'm i kupuje tam herbatę "English Breakfast". Jest to dobra herbata i u nas też dostępna, fajnie, że taką mu wymyślili, że pije. :)
Ogólnie mamy mało danych, uważam, na temat tego, jaką herbatę pije Patrick.
W większości odcinków pije taką, jaką ktoś ma w domu i go poczęstuje (albo jaką sam się poczęstuje). :)
Ciekawie było, jak w jednym odcinku zdziwił się, że ludzie, z którymi rozmawiał w związku z przestępstwem nie mają w domu w ogóle herbaty. A więc, są i tacy. :)
Z Patrickiem chętnie bym napiła się herbaty, z wyjątkiem jednakże tej, do której w jednym odcinku dodał cytrynowego płynu do mebli. :) Chodziło o to, że smak cytrynowej herbaty miał obudzić w takiej babce konkretne wspomnienia. Dobrze, że nie wypiła tej herbaty.
Fajny temat ogólnie, tak od środka się dopisuję, ale chciałam też coś dodać, bo to fajny rys u Patricka, że lubi te herbatki. :)
a i żebym nie wyszła na osobę tylko off topującą, to powiem, że Jane pija różne herbatki, np. w jednym z odcinków jak był chwilowo niewidomy robił mu ją Rigsby i wg. schematy najpierw mleko potem esencja , czyli wtedy to musiała być zwykła " popołudniówka" bo nie wyobrażam sobie zabielonej " wędzonej" . W którymś z kolei odcinku pił rumiankową , więc podejrzewam , że eksperymentuje ze wszystkimi gatunkami.
Tak ;) w odcinku z belladoną - pił też Hibiskus
/choć może chciał zabielić uwędzoną ;)/
pił zabielaną ale tak mi utkwiło w pamięci nie wiem czy słusznie ;) że wcześniej padło stwierdzenie że ma nietolerancje laktozy ale nie wiem czy coś nie pomyliłem ;) dlatego wtedy gdy Rigsbi szykował mu tą herbatkę to się nieco zdziwiłem obecnością mleka ;)
Red John na pewną pije Red Tea ;) pewnie ;) używa perfum Blood Concept a wieczorkiem popija cocktail Bloody Mary ;)
Tak był taki motyw w kasynie gdzie hazardzista nie mając już nic innego do zaproponowania postawił seks z żoną .. to w pierwszej serii ;)
Ja też lubię czerwoną herbatkę. ;] Z grejpfrutem albo z pigwą. Teraz właśnie piję czerwoną z domieszką zielonej. Mmmm.
a Bloody Mary również lubisz?
ostatnio popijam Bajkową głębie ;) zielona z dodatkami ;) z bławatkiem ;)
Oglądałem w niedzielę - odcinek Mentalisty - wybrałem losowo - wypadło na 3 serię i ostatni odcinek i ...
Jane zamawiał herbatkę w galerii handlowej siadając do stolika z szefem - Bertramem i zamówił imbryk Lapsang Souchong oraz kawę czarną dla Bertrama.
W tym odcinku było bardzo dużo zwrotów akcji i dużo emocji więc to jaką herbatkę pił Jane zginęło w ogóle akcji.