Kristina uważa się za martwą, za ducha, więc nic z niej już raczej nie będzie. Patrick mógł z nią porozmawiać, dopiero jak urządził seans spirytystyczny ze świeczką.

Na cale szczescie juz nie bedzie, byla to najbardziej irytujaca postac bardziej nawet niz Van Pelt

dziekuje za odp
Zgadzam sie ze Kristina byla irytujaca , ale Van pelt czemu niby irytujaca. Wlasnie jak dla mnie charakterem swietnie pasuje choc teraz z nia watkow za bardzo nie ma.Chyba ze chodzi Ci o to ze nie jesturody megan fox i jej gra aktorska jest na troche wyzszym poziomie niz u pani Fox.

Najbardzije mnie denerwowala wlasnie w odcinkach razem z Kristin, gdzie wierzyla w te duchy i ciagle dawala temu wyraz oraz w tym niby "romansie" z Rigsby`m (ale ten smieszny i zalosny watek na cale szczescie zostal zamnkniety) , a tak to jest bez barwna i nie ciekawa postacia ,a jak juz sie wlasnie jakos pokazywala to w irytujacy mnie sposob, dlatego tak uwazam , ale to tylko moja opinia