Napisałem posta na forum seriali i polecono mi między innymi Mentalistę, zacząłem oglądać i skończyłem 1 sezon, boję się przeglądać forum, czy też czytać jakieś artykuły coby sobie nie zepsuć zabawy spoilerami. Powiedzcie mi tylko jedno, czy tym Red Johnem okazał się Patrick Jane, bo jak tak to nie będę tracił czasu.
A nawet jeśli by był, co to za strata czasu niby xd? Jakby to naprawdę świetnie wyjaśnili to byłoby ok, mówie tu o momentach jeszcze w sezonie 1, później ta teoria całkowicie odpada ;x
No nie wiem co byłoby fajnego w nudnym, bo z milion razy powtarzanym schemacie Dr Jekyll i Mr Hyde. jakby mi mieli przez 6 sezonów pokazywać psychola-tajemnicę, a na koniec stwierdzić, że to druga jaźń Patricka, to cała postać Mentalisty poszłaby się rąbać. Zresztą rzucił bym to w kąt, jak tylko bym nabrał pewności, że sterują w tym kierunku. Zacząłem myśleć,, że mogą tak kombinować jak Patrick położył się w tym pokoju, gdzie jest namalowany znak i gdzie taka tragedia spotkała jego dziecko i żonę.
Z pozycji wiedzy kim RJ okazał się finalnie to muszę przyznać, że rozwiązanie RJ=PJ nie wydaje się wcale takim najgorszym :P. Możesz to uznać za recenzję głównego fabularyzowane wątku serialu, ale do całości się jednak nie zniechęcaj ;].
Teraz jestem w połowie drugiego sezonu i podtrzymuję swoje zdanie. Wszystko, oczywiście oprócz rozwiązań rodem z fantasy, będzie lepsze od rozdwojenia jaźni. Ja tam wiem co oglądam, dawkują odcinki z RJ, żeby mieć jak najdłużej marchewkę dla widzów, ale Czerwony jest ciągle w głowie Patricka jako obiekt do odwetu, a zakładając RJ=PJ to co dostajesz? Jane latałby za swoim ogonem i zalatałby się, albo na śmierć, albo odgryzł ogon, bez sensu i nuda. Nie zniechęcam się, przeciwnie, nie rzuciłem serialu po parunastu odcinkach jak zrobiłem to z większością. Póki co, te co wybrałem z polecenia na ogólnym forum filmwebu są ciekawe, a każdy w innym gatunku, Gomorra mroczna, ma klimat jak z Ojca Chrzestnego, Fargo to czarny humor, a Mentalista jest o sile umysłu i zemście. Może Ty coś polecisz?
Nie może być nudne.
Nie jestem dobra w poleceniach - ani przyjmowaniu, ani serwowaniu, zwłaszcza, że ostatnio w sumie niczego nie oglądam. Mentalisty i tych innych starczy Ci chyba na kilka m-cy. RJ=PJ to faktycznei bzdura, ale rozwiązanie Hellerowskie też się otarło o głupotę, nawet ignorując wcześniejsze przesłanki, niczego nie tłumacząc, sprowadzając rzecz do tej czy innej gęby. Także nie kłopocz się nad ewentualnymi wskazówkami bo finalnie - nic po nich. Na szczęście ten serial to nie tylko RJ.
A nie przychodzi mi do głowy szukać konkretnej osoby, mnie interesowało tylko, czy finalnie nie pójdą w kierunku taniej sensacji RJ=PJ. Procedurale ciągną dopóki jest z nich kasa, to muszą mieć klika wersji zakończenia, więc trudno oczekiwać jakiejś liniowości, ważne, żeby tytułowy bohater zachował wiarygodność. Oglądałem Rzym Hellera i teraz oglądam też Gotham, raczej głupoty w jego warsztacie nie widać, no ale to nie procedurale, jak się zrobi głupie to rzucę, nigdy nie przywiązuję się do seriali.