Jak myślicie, czy ten koleś to Red John, czy on po prostu znał Red Johna>
Gdyby tylko go znał byłoby to głupie bo to ostatni odcinek 3 serii, ale gdyby był Red Johnem też bez sensu- Red John na pewno nie zostawiłby śladu w postaci guzika na miejscu zbrodni. co myślicie>
Raczej nie był to R.J. Zwykły psychopata, który miał jakieś powiązania z arcywrogiem Jane'a. Jego postać jest zbyt prosta i niechlujna. Poza tym wątpię, żeby chciał na koniec rozgrywki po prostu porozmawiać z Patrickiem. Najważniejszym dowodem jest jednak miejsce zbrodni i brak kultowej buźki. Pozdrawiam.
Właśnie ja niewiem jak interpretować ten odcinek , bo można go dwuznacznie interpretować.
Albo ktoś z ekipy go podpalił, bo chciał się zemścić przez to co zrobił policjantom, albo tak ja pisałam w innym poście Red John jest w ekipie CBI i poprostu chciał go uciszyć, żeby nie powiedział Patrickowi za dużo.
"bo to ostatni odcinek 3 serii" skąd takie info? Przecież kolejny odcinek poleci w grudniu jeszcze przed przerwą.
Co do samego głównego pytania - na pewno to nie był Red John. Mentalista to typowy serial proceduralny więc Jane będzie ścigał RJ przez kolejne zapewne kilka sezonów.
Masz racje że to nie ostatni odcinek, ale filmweb mnie zmylił, u nich na rozpisce wygląda jakby się sezon na tym kończył, ale na imdb już jest że następne odcinki w grudniu:) dzięki za odpowiedż:)
Ja myślę, że ten koleś mógł skądś znać Red John'a, a ten z kolei go zabił jak resztę swoich marionetek. Fakt, faktem myslę, że Mentalista będzie ścigał RJ jeszcze z kilka sezonów na pewno bo ma dobrą oglądalność.
Jeszcze jedna rzecz mnie nurtuje, pamiętacie odcinki drugiej serii gdzie Bosco zostaje postrzelony i jego ekipa ginie? Dziwi mnie to, że Mentalista tak łatwo odpuścił sprawę, z otruciem sekretarki Bosco, bo wiadomo było, że została otruta w budynku policji... RJ pewnie był przebrany za policjanta, ale bez sensu, że tego nie sprawdzili, kto wchodził lub wychodził mogłoby być ciekawiej... Ciekawe kim jest ten Red John, a wskazówki czy jest policjantem czy nie są strasznie sprzecznie przedstawione. Pewnie scenarzyści jeszcze sami nie wiedzą co i jak....