Nie wiem dlaczego, ale odnoszę strasznie dziwne wrażenie, że Red John składa się z kilka
osób. Bo spójrzcie na to z tej perspektywy... Jaki normalny człowiek byłby w stanie nadążyć nad
TYM WSZYSTKIM? Chyba, że jedna osoba miała totalną obsesję na punkcie PJ, w co raczej
wątpię.
A skoro o tym mowa - w pewnym momencie, Lisbon wytypowała Ardilesa, co zdaje się być
dziwne z różnych powodów, m.in takich jak:
1. Lisbon nie ma takich umiejętości co Patrick Jane.
2. Aktor postaci Ardiles pojawiał się bardzo rzadko, zwłaszcza jako prokurator okręgowy.
3. Ma powiązania z Red Johnem ze wzgledu na wygląd i na to w jakich momentach
zazwyczaj pojawiał się.
Więc skąd przyszła myśl Lisbon, że to akurat Ardiles? Jestem w pełni przekonany, że ona
została w jakimś momencie podświadomie zahipnozytowana/zmanipulowana przez Ardilesa,
co odbija się na tym, że przejawiają się myśli na temat Ardilesa.
Jedną i na prawdę kluczową rzeczą jest to, że prokuratorzy okręgowi z reguły mają bardzo łatwy
dostęp do różnych informacji, w tym do bazy danych, karty pacjenta w szpitalu i co ważniejsze -
mają zdolności komunikowania się z ludźmi i pójscia z nimi na różne kompromisy, co za tym
idzie - Ardiles mógł co najwyżej wyćwiczyć swoje umiejętności, bowiem niekoniecznie.
Wcześniej były dość ciekawe spekulacje o tym, że Patrick Jane przez pryzmat na ciężką
przeszłość (część dzieciństwa spędził w nieciekawym miejscu), ma jakąś psychozę i w nocy
robi coś, o czym zapomina w kolejnym dniu, ale za to ma pałac pamięci z pominięciem
wydarzeń nocnych. Nie wiem, czy mówię bzdury, czy nie, ale to są jedynie moje odczucia,
przemyślenia, refleksje, tudzież podkreślam, iż nie muszą to być wiarygodne informacje.
Gwoli informacji - warto zastanowić się nad tą listą osób, które uścisnęły dłoń Patrickowi Jane.
Zaś Lorelei mogła podpuścić podświadomie Jane i co nie co przytoczyć fakt, że jeden z listy
musi ściśle i lojalnie współpracować z RJ.
Nie zapominajcie o tym, że RJ jest nieokiełznany, ale stara siebie samego kontrolować. Więc
dziwię się, że PJ nie działa tak jakby... niezależnie?
Porównując Patricka Jane do agentów FBI - nie działa wszechstronnie, ogranicza się do
jednego działania, mianowicie do tego, żeby zawęzić listę do 7 osób i mieć sporą nadzieję, że
to mu przyniesie jakieś niewymierne korzyści. Zadziwiające są jego emocje po obejrzeniu
filmu, w którym Lorelei przeczytała list w imieniu RJ - przecież przerabiał to niejednokrotnie...
Poddany w wątpliwość? Po wyjściu z spotkania uparcie twierdził Lisbon, ze to tylko sztuczka i
nie ma takiej opcji, żeby ktoś zajrzył do jego myśli.
Poza tym - wiele razy w tym serialu było mówione o tym, że korzysta z sugestii i hipnozy, oraz
zgaduje jaki jest człowiek. Ponadto w jednym z odcinków bez wątpliwości powiedział, że każdy
człowiek umie czytać w myślach, ale Patrick Jane jako jeden z nielicznych robi to znacznie
lepiej.
Zresztą, nie wiem co takiego dziwnego w umiejętnościach PJ. Podnieca się nimi, a nie
oszukujmy się, bo większość agentów FBI potrafi to ZNACZNIE LEPIEJ. Tylko, że jego ego
zmusza go do tego, żeby się rzucał w oczy ludzi i popisywał się swoimi umiejętności, bo jak
można inaczej mieć ubaw po pachy z ludzi? :)
Fabuła została zdradzona? Wybaczcie panowie i panie.
Bruno Heller potwierdził oficjalnie - Red John jest jedną osobą z tej siódemki. ;) Można już skończyć z dziwnymi, oryginalnymi teoriami.
Poza tym, w sekcie może być tylko jeden guru. Jeśli jest ich więcej, wewnątrz tworzą się podziały i wszystko się rozlatuje.
"Jaki normalny człowiek byłby w stanie nadążyć nad
TYM WSZYSTKIM?"
RJ nie jest normalny. Jest mentalistą, jak Patrick. Może nawet lepszym od niego. PJ potrafi przypomnieć sobie 1300 osób, którym ściskał dłoń, RJ potrafi zaglądać do umysłów...
"Chyba, że jedna osoba miała totalną obsesję na punkcie PJ, w co raczej
wątpię."
Przecież przez cały serial wbijają nam do głowy, że RJ ma obsesję na punkcie Patricka... ;)
"A skoro o tym mowa - w pewnym momencie, Lisbon wytypowała Ardilesa, co zdaje się być
dziwne z różnych powodów, m.in takich jak:
1. Lisbon nie ma takich umiejętości co Patrick Jane.
2. Aktor postaci Ardiles pojawiał się bardzo rzadko, zwłaszcza jako prokurator okręgowy.
3. Ma powiązania z Red Johnem ze wzgledu na wygląd i na to w jakich momentach
zazwyczaj pojawiał się."
Strzelała, lol.
Ardiles nie może być Red Johnem, bo według Patricka miał alibi na choć jedną ze zbrodni. :)
"Fabuła została zdradzona? Wybaczcie panowie i panie."
Masz bardzo duże poczucie humoru, albo mniemanie o sobie. ;)
To twoje dopowiedzenie, a traktujesz je jak prawdę absolutną.
Wielokrotnie dawano nam do zrozumienia, że RJ to jedna, pojedyncza osoba, teraz nawet potwierdza to Heller, ale nie, wy nadal swoje... x.x'