Co myślicie o tym, że to agent Smith może być Red Johnem? Niewiele osób na niego stawia. Na
oficjalnej stronie Mentalisty na facebooku dają nam do zrozumienia, że ktoś z dwójki Bertram i
Smith musi być RJ-em. Za dużo przemawia za tym, że to szef CBI więc ja stawiam na Smitha.
https://www.facebook.com/photo.php?
fbid=10152017660884861&set=a.64683549860.68426.18977004860&type=1&theater
Oglądałem. Nic w nim kategorycznie nie wyklucza Smitha bo RJ jest bardzo mądry i chytry dlatego przewiduję, że zmanipulował Patricka. Bertram to opcja zbyt oczywista więc stawiam na jego kontrkandydata.
No, ale to byłoby bez sensu skoro ta tajna organizacja chciała go zabić. Własnego szefa? Dlatego w to niestety nie wierzę.
Dokładnie, i RJ miałby dzwonić do CBI po pomoc i się płaszczyć? Powinien być tak sprytny, że dawno opracował plan B, a nawet C i D.
i tak to będzie szeryf, co mnie i tak nie pociesza ;/ każdy liczy na swojego RJ ;D ja też bym chciała zobaczyć M. Kirklanda ale wtedy Heller musiałby się przyznać, ze jest idiotą, bo przyznał, że lista jest prawdziwa i nie będzie już oszukiwania
a dla mnie to nie jest takie jasne wcale.Szeryf odszedł pod ścianę razem ze Smithem i Bertramem i jakichś wielkich obrażeń nie odnieśli. A po Szeryfie nic nie zostało??? Nie uważacie że to dziwne????
szeryf... najprawdopodobniej dla tego moim zdaniem BO: wydaje mii się, że NIck Nordella zagra RJ z młodości.. oczywiście uderzająco podobny do szeryfa.. i tyle ;/
a z drugiej strony...jak Rosalind mogła się w nim zakochać? -.-" widać serio była ślepa.. i krótkie,proste włosy też mi się z czymś innym kojarzą,, mogła powiedzieć, ze wyłysiały..ale jestem pewna, że Heller wtedy jeszcze nawet nie miał pomyslu na Red Johna ;/
w sumie to jeżeli rzeczywiście Nick Nordella ma zagrać RJ z młodości to chyba wyklucza Partridge'a.. a szkoda bo w sumie mógłby być takim Dexterem troche
DNA potwierdziło, zęby też na miejscu wypadku znaleziono. TT maczać w tym palce, ale takiego sfejkowania śmierci nie kupuje. Bomba to bomba.
Szeryf, Haffner - znaleźli ich szczątki, ale któryś z nich mógł to zaaranżować np.dokonać szybkiej amputacji (haha) lub wcześniej "przygotować" się na wizytę u Jane'a
Bertram- w tej chwili najbardziej kreowany na RJ, dlatego właśnie pewnie nim nie jest ;)
Smith- nie skreślajmy go, w końcu "Dwie osoby okazały się sprytniejsze od innych". Może on i Jane? :P
Partridge- tu Cho musiałby być idiotą (co nie pasuje do tej postaci) lub PJ w tajemnicy nakazał mu popatrzenie czy aby na pewno leży tam Brett i Cho powiedział mu, że jest tam kto inny. W takim wypadku 2 osoby wiedziałyby kto jest RJ i to Kimball może pomóc Jane'owi w ostatecznej potyczce. "Dobrze jest mieć po swojej stronie Cho". ;D Ale naciągane to strasznie.
Szeryf nie żyje, haffner nie żyje, stiles nie żyje, kirkland nie żyje, smith za gruby zresztą na pewno to nie on, bertram może, może, partridge pewnie, chociaż teoretycznie nie żyje, brat bliźniak kirklanda?
ktoś pamięta kiedy w serialu pojawili sie bertram, kirkland i partridge?
Bertram - 3 sezon jak się nie mylę, Kirkland końcówka 4 lub początek 5, Patridge był już w 1 odcinku 1 sezonu.
Partridge jest od pierwszego odcinka, pojawia się ze słowami "And here enters Red John" ;) Dlatego uważam, że jest to jedyna podejrzana o bycie RJ postać, która nie naraziłaby Hellera na zarzut, że nie miał tego zaplanowanego od początku i teraz wymyślał na poczekaniu kogo zrobić Red Johnem.
jeżeli na 100% RJ jest jedna z siedmiu osób z listy, to wychodzi na to, ze jednak Partridge. Pierwszy zginał, poświęcono mu mało uwagi, nie wiadomo czy ciało w kostnicy należy do niego, głos podobny do RJ, sadysta, zawsze dziwnie się zachowywał przy PJ, jest w serialu od samego początku:)
Dlatego na przekór oficjalnej stronie, na której Partridge jest już skreślony, dalej stawiam na niego :D Bertram nawet nie był w serialu od początku! On się nadaje na kogoś wysoko postawionego w Stowarzyszeniu Blake'a, ale nie na Red Johna. Smitha nawet nie biorę pod uwagę.
To ja jeszcze raz powiem (wkleje) to co twierdziłem wcześniej:
Po ostatnim odcinku ja też jestem zdania że Partridge nie może być RJ. Dlaczego? Bo oznaczało by to gigantyczną wtopę twórców.
Taki wybór podważył by postać Cho. Po pierwsze - tak jak pisałem w skasowanym temacie - skrupulatny dotąd Cho z pewnością nie pominął by faktu, że w pudle, w krematorium nie leży Partridge (takie zachowanie mógłbym wybaczyć Rigsbyemu to do niego bardziej podobne).
Cho mógłby się jednak dopuścić takiej pomyłki gdyby był TT. Jeśli tak, to pogrąża go wątek ze Smithem. Jako TT nie bronił by go przed zabiciem, albo chcąc pozostać anonimowym pozwolił by na uśmiercenie go przez tego Latynosa z TT, a potem sam zabił by zabójcę. Lekko by się z tego wykręcił i pozostał ukrytym TT.
A propos TT to jestem zdziwiony, że skoro ta organizacja przechwytywała stróżów prawa z "przeszłością" to czemu wśród nich nie znaleźli się właśnie Cho lub La Roche????
PS. A jeśli Patrick i Cho wiedzą, że w krematorium nie ma ciała Partridge'a to co kieruje - zwłaszcza Patrickiem - nimi za bezwzględnymi poszukiwaniami Bertrama? Celem PJ jest przecież RJ????
Ile lat? Trudno dokładnie powiedzieć. Przedział wiekowy RJ zawierał się w siódemce podejrzanych. Chyba że Jane nie brał pod uwagę takich danych tworząc swoją listę...
racja ^^ w sumie przesłanek było tak dużo, że nikt już nie wierzy w to co niby powinno być oczywiste.. albo smith albo bertram.. ehh
Może PJ odwraca uwagę od prawdziwego RJ by móc w spokoju przygotować się na ostateczne starcie? Jest jeszcze możliwość z gatunku sci-fi, że Cho jest pomocnikiem Johna i doskonale wie kogo w trumnie nie było;
Niemożliwe według mnie, wybrać taką rybę na Red Johna to byłaby lekka kompromitacja. Myślę, że zaskoczenie będzie jakieś, bo jak Bertram się okaże Johnem to też okropny kicz.
Biorąc na serio oficjalną stronę "Mentalisty",oraz to,że odcinek "The Great Red Dragon" był wskazaniem na Bertrama,to kierując się biblijnym nawiązaniem,odcinek 7 pokazał kto jest Smokiem.
Jednak w Biblii jest ktoś,komu Smok oddaje władzę,a jest nim Bestia,czyli być może Red John,czyli Smith.
Jeśli tak rzeczywiście by było,to anagram jego nazwiska - "The Red is me",byłby policzkiem wymierzonym w twarz fanów,którzy taką oczywistość od początku odrzucili.
Wiele osób skreśla Reede'a ze względu na jego wygląd,który nie zgadza się z informacjami pojawiającymi się przez cały serial,ale jeśli Red John ma tylu oddanych pomocników,to co stoi na przeszkodzie by to oni zabijali?
Blake Association działa w taki sposób,że nikt nie kwestionuje poleceń,które otrzymuje przez telefon.To daje bardzo duże pole do działania,szczególnie komuś niepozornemu,jak sam Smith mówił Kirklandowi,komuś z niskiego szczebla.
Wydaje mi się,że pokazywany,w promo 8 odcinka,w kościele jest Bertram,którego sprowadza tam Jane,w powyższy sposób.Promo jest jednak tak zmontowane,że wydaje się,że Jane zabija Bertrama,ale możliwe,że ginie ktoś inny.
Mam nadzieję,że zakończenie historii Red Johna da nam więcej odpowiedzi,które zostaną logicznie przedstawione,niż pytań i wątpliwości,a co za tym idzie,także złości,że tak wielowarstwowa historia 10-letniej vendetty,kończy się banalnie.
Zastanawiam się także czy Heller nie pójdzie w jeszcze innym kierunku.
Możliwe,że za morderstwami pod szyldem ukrywa się więcej niż jedna osoba,ale Patrick szuka tylko tej konkretnej,która zabiła jego żonę i dziecko.
Może Red Johnem był szeryf,który zginął i Jane nie będzie już miał szansy na zemstę jakiej szukał.
Możliwości jest nadal wiele i trzymam kciuki za to,żeby kolejny odcinek wbijał w fotel i powodował opad szczęki.
Do wczoraj brałem pod uwagę: Szeryfa(najbardziej), bliźniaka Kirklanda i Smitha.
Jednak zastanowiłem się i obstawiam, że Red Johnem jest HAFFNER. Teraz przedstawię Wam moje rozumowanie.
To wycięcie na ramieniu Patrige'a nie dawało mi spokoju, miałem kilka wyjaśnień. Wydaje mi się, że ono powstało po to, by zatuszować fakt, że Red John może tak naprawdę nie mieć tatuażu:) W chwili śmierci Patridge mówił ,,tiger, tiger" co wskazuje na to, że należał do organizacji. Gdyby więc okazało się, że nie ma tatuażu to można by zakładać, że nie wszyscy członkowie go mają. Dlaczego jednak zginął? Tu włączam rolę Kirklanda, który go przejrzał i musiał zabić w trakcie przesłuchania, gdyż przyjechała Teresa. Na jej twarzy zrobił inną buźkę, aby zamanifestować Red Johnowi, że go tropi i jest niebezpieczny. Został niestety zabity. Wątek bliźniaka odrzucam, gdyż to może być celowy fake twórców, aby zmylić fanów;)
Dalej. Haffner nie zginął w wybuchu. Pamiętacie strzał? Czy to mógł być strzał ostrzegawczy Patricka, gdyż Haffner próbował wyjść z domu? Wydaje mi się, że to wielce prawdopodobne. 'Nie mam tatuażu, więc nie jestem Red Johnem. wychodzę' to mogło tak wyglądać. Zdążył oddalić się na tyle od bomby(może doszedł do drzwi), że nie odniósł trwałych obrażeń.
Skąd się jednak wzięło jego DNA? Podłożone lub założenie, że był blisko spokrewniony ze Stiles'em. To by tłumaczyło, dlaczego wiedział tak dużo o Red Johnie. No i razem byli w sekcie.
Wiem, że to moje rozumowanie nie jest idealne, ale dla mnie bardzo prawdopodobne. Dlaczego np. nie dorobiono Patridge'owi tatuażu po śmierci tylko wycięto skórę? Czy badania DNA nie wykazały by spokrewnienia Stilesa i Haffnera? to jednak można odeprzeć twierdzeniem, że nie byli spokrewnieni a DNA podłożono;)
Pomyślcie nad tym. dzięki :)