Nie wiem, czy ktoś zauważył, ale Jane wielokrotnie wygrażał się (szczególnie przed Lisbon), że i tu cytuję: " Red John jest mój". Po zachowaniu tytułowego mentalisty w kilku przypadkach (zresztą bardzo zabawnych:P), mam poważne wątpliwości, co do jego odwagi i zdolności do zemsty. A już kulminacyjnym momentem, było spotkanie Jane' a ze swoim największym adwersarzem w ostatnim odcinku drugiego sezonu. Patrick był tak wystraszony, że zwykłe "buu" prawie doprowadziło go do zejścia. A zatem, co sądzicie? Jane to faktycznie taka wygadana fajtłapa czy jak przyjdzie, co do czego, zachowa zimną krew i zrewanżuje się Red Johnowi?
Raczej oczywiste jest ze go nie zabije, pewnie bedzie scena jak do niego mierzy z pistoletu i walczy sam ze soba by go zabic ale wtedy wbije Lisbon i walnie jakas gatke szmatke i aresztuja Johnego (taki typowy amerykanski schemat)
Aż tak oczywiste to nie jest. Ja na przykład uważam, że Patrick zostanie postawiony w sytuacji bez wyjścia i będzie zmuszony zabić Red Johna (dokona się zemsta, a jednocześnie pozostanie moralnie czysty) np.: Red John bezie chciał zabić Lisbon i Patrick będzie musiał "strzelić" żeby ją uratować.
Mi się wydaje,że Patrick sam wszystko tak ustawi,żeby móc się zemścić ale bez konsekwencji.
Ale w jednej sytuacji Patrick,żeby ratować Lisbon użył broni i zabił tego,który jej groził.Więc mam nadzieje,że Jane będzie miał jaja i końcówka serialu nas zaskoczy