Chociaż może to był JEGO dotyk ;) A tak na poważnie to jestem WNIEBOWZIĘTY tym jak serial bezceremonialnie obnaża słabość wszelkich ideologii i fanatyzmów. Z metaperspektywy twórcy prowadzą skoordynowany ostrzał naszych najgłębszych mechanizmów obronnych, więc im większy mamy dystans do swoich poglądów i siebie samych, z tym większą przyjemnością serial się ogląda.
Ten serial nic nie obnaża i nie wiadomo co pokazuje. Twórcy chyba sami nie do końca jeszcze zdecydowali o co tu chodzi i pozostawili sobie wszystkie opcje otwarte.
Brak koncepcji obok niechlujności to największa słabość tego serialu.
Ogólnie pomysł bardzo ciekawy, szkoda tylko, że tak kiepsko z jego realizacją.
Postaci mało przekonujące,konsekwentne, ich motywacje wydumane.
I nie mówie tu o tytułowym bohaterze.
Rozwiązanie tajemnicy chłopca, którą ukrywa Avi jakieś absurdalne.
wydaje mi się, że mylisz pojęcia. Realizacja to techniczna strona powstawania serialu. Zdaje się, że chodzi ci o prowadzenie narracji, a to jest kwestia scenariusza i zamysłów twórców. Ocena motywacji bohaterów jest jednak zawsze SUBIEKTYWNA. Zależy od naszej wrażliwości, doświadczeń , natury. Ja uważam, że motywacja Avirama jest jak najbardziej wiarygodna, bo występuje na świecie powszechnie. Ludzie masowo wręcz marzą o zemście albo czynnie mszczą się za swoje krzywdy (wojny, przestępstwa itp). Część ludzi chce próbować naprawiać "system" wstępując do służb, które walczą z terrorystami różnymi metodami. Aviram nie tylko mści się za swoje osobiste krzywdy, ale może robiąc to co robi chce również odstraszyć innych potencjalnych terrorystów przed zamachami. To jest los żołnierza uwikłanego w rodzinne tragedie i prewencję antyterrorystyczną. Do tego facet jest konkretny, zapalczywy i cyniczny. Moim zdaniem jest to całkiem spójnie napisana postać.
Nie mylę pojęć i nie chodzi mi o sposób prowadzenie narracji. Nie chodzi mi o techniczna realizacje, a scenariusz jako taki, a wiec o ralizacje pomyslu przez scenariusz.
Nie bede spierac sie o definicje terminu "realizcja" bo mija się to z celem dyskusji.
W moim przekonaiu postac jest niespójna, chęć zemsty do niej pasuje. Targnięcie się na życie dziecka, w zmęście za winy ojca, nie za bardzo mnie przeknoje.
Jest bardziej kreowany na twardziela niż bezwzględnego oprawcę. I ten jego żal i poczucie winy. Jeżeli motywuje go bezględna zemsta, natychmiastowy żal z powodu jej dokonania jest słaby.
Pojęcie decycyzji aby zabić bądź co bądź dziecko, może i dziecko zbrodniarza ale dziecko w jego wypadku nie bylo wnikiem impulsu. Taka decyzja musi być motywana głębszymi przekonaniami, które nie powinny o tak poporstu być negowane i zastąpione wyrzutami sumienia.
To postać zdecydowana, dzięląca świat na czarne i białe, jeżeli coś robi jest przekonany o słuszności swojego postępowania.
Hmmm targnięcie się na życie dziecka w zemście za winy ojca....
Moim zdaniem to nie był jedyny powód.
Czy aby to dziecko nie przenosiło czasem ładunków wybuchowych, zamaskowanych jako ciasto/pieczywo ???
Więc to dziecko nie jest jedynie synem człowieka, który zabił Aviramowi matkę i brata. To dziecko wielkimi krokami idzie w ślady ojca terrorysty, który podkłada bomby i zabija niewinnych ludzi.
Z tej perspektywy, działania Avi'ego, walczącego z terroryzmem wszelkimi dostępnymi środkami, są spójne i uzasadnione. To, że ma wyrzuty sumienia z powodu swoich nieetycznych działań (podejrzewam, że na służbie robił wiele strasznych rzeczy) świadczy tylko o tym, że jest człowiekiem i targają nim przeróżne emocje i przemyślenia. W moim odczuciu, on właśnie jest doskonałym przykładem tego, że nic nie jest tylko czarne lub białe.
Mam wrażenie, że serial specjalnie jest tak skonstruowany aby nic nie było jednoznaczne.
Jeśli dobrze pamiętam to nawet chodzenie po wodzie nie było pokazane wprost. Poznaliśmy je z zaskoczonych min oraz relacji 'ludzi, którzy widzieli' lub z urywków pokazywanych w programach informacyjnych.
W ten sam sposób 'widzieliśmy' jak David Coperfield przeszedł przez chiński Wielki Mur oraz 'zniknął' Statuę Wolności. :)
Twórcy cały czas dają widzowi wybór. Mamy sami zdecydować czy wierzymy w posłańca boga czy w zwyczajnego gościa, który ma dość wojen i krzywdzenia ludzi, a może jest on jeszcze kimś innym-oszustem, manipulującym ludźmi aby osiągnąć własne cele....
Tak, to mocny ładunek wybuchowy. Wycelowany dość precyzyjnie w myślenie o religii i naszym do niej podejściu.
Myślę, że do sensownej oceny potrzeba koniecznie 2 sezonu.
Po 1 sezonie mamy na końcu po katastrofie samolotu dowód, że to jednak Bóg czy jego mesjańskie wcielenie.
Mocny i wartościowy serial.
Mam jeszcze taką prywatną teorię że to może być antychryst. Raczej się cyrkowymi szuczkami z tej ostatniej sceny nie wykręcą.
To było za grube. Nie ma takich cyrkowych sztuczek, a jeżeli "przypadek/fart" to tylko wkórwią swoich widzów.
Jak Bóg? Antychryst a nie Mesjasz, ponowne przyjście Jezusa opisane jest w Objawieniach Jana i tam jest napisane jak to będzie wyglądać.
Jeśli chodzi o ostatnią scenę, to dlaczego od razu Bóg?
Fabuła jest specjalnie tak prowadzona aby każdy odpowiedział sobie zgodnie z własnym sumieniem: jeśli ktoś jest podatny na wiarę to widzi boga jeśli nie, to widzi trzech facetów, którzy przeżyli katastrofę samolotu.... Nie jest pokazane, że ktokolwiek kogokolwiek zmartwychwstaje... Jest tylko relacja chłopca, który lubi kijkiem walczyć z lwem, w obronie stada owiec.... :)))))
Aviram był nieprzytomny więc nie wie co dokładnie się wydarzyło po rozbiciu samolotu. Ma do przetrawienia tylko opowieść jakiegoś nieznajomego chłopca, o którym my (widzowie) wiemy, że lubi zmyślać.
Różne dziwne przypadki się zdarzają.... Był taki Chorwat, Frano Selak, który wypadł z samolotu i przeżył....i to nie jest jedyna przygoda, jaką przeżył :)
Polecam przeczytać o przypadkach tego człowieka.
Serial ładnie obnaża fakt manipulowania za pomocą wiary....
Ta końcówka to tani trik. Po śmierci chorej dziewczynki i obnażeniu prawdy o mesjaszu, trzeba było zapodać widzowi coś mocnego, żeby jednak zaczął znowu myśleć, że to mesjasz i czekać na drugi sezon. Kto oglądał Homeland, to zna te wszystkie reżyserskie sztuczki. Ja tam myślę, że serial pójdzie w kierunku, że to zwykły ruski szpieg jest.