Nie jestem pewien czy pojscie w tak krotkie odcinki bylo dobrym kierunkiem. Owszem niektore odcinki idealnie pasowaly do 10-17 minut, ale nie wszystkie. Powiem wprost zdecydowanie bardziej wolalbym podejscie blizsze Black Mirror gdzie tez mamy oddzielne historie ale mamy tez mozliwosc poznania danych postaci znacznie lepiej.
Fakt są wśród tych filmów takie perełki jak Przewaga Sonnie, Mechy czy Trzy Roboty lub Udane polowanie które aż się proszą o pełny metraż :-)
Dorzuciłbym jeszcze Zmiennokształtni (tu akurat z chęcią bym obejrzał pełny metraż i zobaczył od czego się wzięli Ci zmiennokształtni plus wojna w Afganistanie w tle) oraz Szczęśliwa 13 (gdzie też fajnie by było zobaczyć i poznać początek 13). Te 2 filmy plus ta czwórka co było wcześniej to są takie perełki w tej serii.
Co do Za szczeliną Orła miałem trochę wrażenie że oglądam odświeżoną wersje Zagubienie w Kosmosie. Sam motyw i wykonanie było ok ale jakoś nie czułem tego filmu. Tajna Wojna. Tu akurat też mógłby być ciekawy pełny metraż choć wszystko pokazali i wyjaśnili w tym.
Mi początkowo ten format również nie odpowiadał, bo lubię trochę głębiej zaangażować, wciągnąć się w oglądanie, ale po 2-3 odcinkach zmieniłam zdanie - to są takie w pewnym sensie przypowieści, anegdoty, bez wielce rozbudowanej fabuły, przez co niejako mają mocniejszą,bardziej wyrazistą puentę. Choć faktem jest, iż nie we wszystkich odcinkach tę puentę dostrzegłam - niektóre są ot, takimi płytkimi, ale atrakcyjnymi wizualnie historyjkami.