mayaray, lubię tą serię więc zacząłem szukać na necie jakiegoś infa o serialu, to tyle jeśli chodzi o genezę mojego wpisu (nie wiem jak tam inni).
O ile wiem tu można wygłaszać swoje komentarze, wszystkie nie tylko te pochwalne o ile wiem...

Obejrzałam jeden odcinek serialu i podziękuję... Już nawet pomijam fakt, że jestem fanatyczką Terry'ego Goodkind'a... serial, warsztatowo, jest żałosny, już wolę Przygody Merlina [czy jak to tam się nazywa]... Jak to powiedziała, o Mieczy Prawdy [serialu] moja przyjaciółka: "szkoda, ze nie powiedzieli od razu jak to się skończy".. Ma rację, to czego dowiadujemy się w pierwszym odcinku jest tak na prawdę powiedziane na końcu książki... Ale ja rozumiem, to jest serial, ple ple ple... Jednak przekręcenie całkowicie całej historii? Ojciec Richarda żyje, Bojówki w Hartlandzie, gdzie tak na prawdę zginęli już na początku, siostra Kahlan ginie od strzały, a przecież zgnięła duuuużo wcześniej i została skatowana... Po prostu żałosny serial, którego nie warto oglądać jak ktoś czytał książkę... Jak ktoś nie czytał i lubię serialiki typu Herkules, Xena czy jakieś inne Charmed, to jest idealne...

Mayaray to Ty chyba cierpisz na brak wolnego czasu jak takie osielstwa wypisujesz. pisałem to już kilka razy, ale widzę że do niektórych nie trafia. Mam prawo ocenić serial niezależnie czy pozytywnie czy nagatywnie. Dlaczego? bo płacę abonament i dzięki mnie twórcy mają kasę, a poza tym ten dział jest właśnie od tego. Nie wiem jak Ty, ale ja jeżeli czytam komenty na temat jakiejś produkcji to wolę znac zarówno plusy jak i minusy przez ludzi dostrzeżone.
DarkSky jeżeli twierdzisz że polska fantastyka jest łatwa, przyjemna i beż wysiłku to przeczytaj Piekarę(Przenajświętsza Rzeczpospolita i cykl inkwizytorski), Ziemianśkiego(cykl Achaja) i Ćwieka(cykl Kłamca). Polecam, bo to naprawdę dobre książki i gwarantuję że zmienisz zdanie. Pozdrawiam.
Wszyscy którzy ganią książkę za brutalność. Po pierwsze spójrzcie w naszą historię: holocaust, wojny krzyżowe, inkwizycja, prześladowania rasowe i religijne, podboje Dżyngis Hana i Huna Attyli. Po drugie to nie jest książka dla grzecznych dzieci czytana na dobranoc. Po trzecia brutalność miała czytelnikom uświadomić do czego prowadzą obsesja, fanatyzm i chęć władzy.
Roy_v_beck Ty weź się człowieku w łeb puknij (najlepiej czymś ciężkim). pokojarzenie Mord Sith z Star Wars jeszcze jestem w stanie pojąć, chociaż wątpię żeby autor to miał na myśli. A co do ich stroju i tego, jak to nazwałeś, "wibratora" to poczytaj książkę a wszystko Ci wytłumaczą dlaczego to wygląda tak a nie inaczej.
A Ci to twierdzą że ksiązka jest dziecinna To niech najpierw chociaż dwa pierwsze tomy przeczytają bo widać w zapale dyskusji o tym zapomnieli.
Pozdrawiam wszystkich fanów Goodkinda i fantasy.

święta prawda masz racje calowita widze ze sa ludzie co rozumują logicznie :)pozdrr

VujekKarl =)

Co do książek Piekary to się zgodzę, zwłaszcza Przenajświętsza wywarła nam nie duże wrażenie.
Achaja była średnia, a Kłamca to dla mnie taki amerykański serial w którym bohaterowi wszystko się udaje (nie ważne że inni bogowie też mają moc, on i tak ich wykańcza jak chce).

I choć przygody pana Mordimera Madderina są ciekawe bardzo, to jednak głębią nie dorównują sadze Goodkinda. Oprócz Sapka, to jedyny polski autor którego czytałem i który może się z nim mierzyć to Jabłoński i jego saga o Witelonie.

Pozdrawiam =)

Ja nie porównywałem tych książek do sagi Goodkinda ( bo rzeczywyście jest ona o wiele bardziej rozbudowana), a jedynie chciałem zwrócić uwagę, że również wsród polskiej literatury fantasy są książki ciekawe i głębokie, a nie jedynie lekkie i proste.

Zgadzam się. A fantasy nie jest dla tych co nie lubią brutalności. Większość dzieł fantasy jest dla dorosłych czytelników, a już na pewno nie dla dzieci.

Nie czytałam ale zachęciłeś mnie do książki bo serial jest na poziomie kina familijnego, dużo gorszy nawet od Xeny i Herkulesa.

Serial to jedna z najgorszych adaptacji książek. Nie odkryję Ameryki jeśli powiem, że ten serial ma z książką wspólne tylko imiona bohaterów. Chyba wszyscy w moim odczuciu aktorzy byli nietrafieni do roli. I czy nie uważacie, że serialowy Zedd bardziej przypomina Nathana Rahla?

Wydaje mi się że serialowy Zedd przypomina pół dupy zza krzaka =/
Chyba nikt z fanów nie spodziewał się tak nie trafionej obsady...

Zedd był kościsty, ale jednak całkiem całkiem, ten serialowy wygląda jakby zobaczył wielką grubą babę i od tego ma siwe włosy i krzywy ryj.

Co do książek się nie wypowiem, bo tego typu (fantasy) ciężko mi się czyta. Może się to wydać dziwne,ale wolę oglądać filmy fantasy (okres średniowiecza), niż czytać książki (wolę thrilliery,kryminały, sensacyjne). Serial mi się bardzo podobał, obejrzałam cały sezon, czekam z niecierpliwością na drugi...

haha 1 odcinek 2 sezonu..........żenada gorzej niż w 1 polecam oglądnąć żeby się pośmiać:>pozdroo

Może książki Goodkinda są brutalne, a niekiedy nawet hardcorowe, przez co muszę przyznać czasem ciężko mi się je czytało. Za to serial jest przegięty w drugą stronę przez to cholerne amerykańskie ugrzecznienie, tzn. Główny bohater wymachuje tym swoim mieczem zabijając ludzi, ale krwi nigdy i nigdzie (nawet na ubraniu, czy mieczu) nie widać; wojska D'harańskie podobno są takie złe i mordercze, a nikt nie widział, żeby próbowały zrobić komuś krzywdę,oprócz głównych bohaterów oczywiście; itd.
No ale przecież nie ma się czemu dziwić. Serial jest bajką dla dzieci, którym wystarczy jakakolwiek treść i garść efektów specjalnych, żeby film lub serial ocenić na 10/10. Za to książki Goodkinka są skierowane do starszych osób, którym "jakakolwiek treść" już nie wystarczy i chcą czegoś więcej.

Do Tical_2:
Jeśli nie masz do powiedzenia niż inteligentnego i dłuższego niż jedno zdanie, to proszę cię bardzo zrób nam tą jakże wielką przyjemność i się nie wypowiadaj. ;)

MIODEK SIĘ ODEZWAŁ, KONESER LINGWISTYCZNEJ ESTETYKI ,BĘDĘ PISAŁ NAWET PO 1 SŁOWIE JAK BĘDĘ MIAŁ OCHOTĘ...

Zapomniałeś do tego nóżką tupnąć. :D
Nie jestem ani Miodkiem, ani koneserem lingwistycznej estetyki, ale potrafię rozpoznać dzieciucha, który dorwał się do internetu pod nieobecność rodziców i myśli, że jest fajny.

haha grubo sie mylisz 1978 rocznik z tej strony ,ale nieważne po to jest forum zeby pisac co sie chce ,nie lamie zasad wiec daj sobie spokoj...

książek nie czytałem ale serial oglądam chętnie. Według mnie to jeden z lepszych seriali fantasy jakie oglądałem. A jak się komuś nie podoba to trudno niech nie ogląda.

Czy tu wypowiadają się same dzieci???
Te ksiązki nie są dla dzieci przez brutalność itp.
Ta seria jest przepełniona mądrościami życiowymi niezrozumiałymi dla dzieci.

Jako miłośniczka prozy Goodkinda baardzo się zawiodłam serialem. Zaczęłam oglądać serial z nadzieją że odzwierciedli on sagę ale niestety oprócz głównych postaci cała reszta przypomina raczej typowy serial przygodowy w stylu Robin Hood czy Xenna. Zdecydowanie nie polecam osobom które lubią książki z serii Miecz Prawdy.

Zgadzam się z poprzedniczką. Gdy dowiedziałem się o ekranizacji jednej z moich ulubionych sag o mały włos się nie posikałem z ciekawości. Po obejrzeniu pierwszych kilku odcinków o mało a bym tym samym nocnikiem telewizor rozwalił... Niestety serial ma się tak do ksiązki jak pięść do oka :( Fabuła w serialu biegnie sobie jak chce. Już nawet sie nie będę czepiał jakis drobnostek (długości włosów kobiet, ilości granic między krainami etc) Ale inne Spowiedniczki, Rahl jako brat Richarda i olanie w serialu praw magii to juz niestey było dla mnie za dużo. Jeśli komus spodobała się ta hostoria proponuję jednak przeczytać książke zamiast oglądania tego czegoś co ktoś szumnie nazwał adaptacją. Jak dla mnie wzięli tylko ogólny zarys i a scenarzyści i reżyser byli po prostu naćpani. Przykre...