Historia stara jak świat, a świat nie lubi trójkątów:). Serial sam w sobie przyjemny. To takie trochę Virgin River dla młodzieży. Plusy - urzekła mnie wspierająca rola rodziny, jaką mają Walterowie. Naprawdę można z tego wynieść coś dla siebie, no i uwielbiam 'Rudą' z Suits, dlatego w ogóle zdecydowałam się go obejrzeć. Kolejny plus - Ashby Gentry - jego uroda zdecydowanie w moim typie, szkoda że dostanie po doooopie;), bo oczywiście Noah w swojej roli ma nawet zadanie go zdeklasować.
Minus - ja wiem, że to jest serial dla młodzieży, ale skro Netflix emituje filmy krwawe, filmy z mordobiciem, a nawet filmy idące w stronę soft porno, to naprawdę nie obraziłabym się gdyby aktorzy tego pokolenia zamiast cmokać się bezsensownie po kilka razy, po prostu wyraziście się pocałowali. Myślę, że byłoby to bardziej przekonujące. Dam szansę, jeśli będzie drugi sezon z ciekawością obserwując co w nim wymyślą.