Bo to był słaby sezon.

Genialny serial! A drugi sezon wydaje mi się rozszerzeniem 4-tego odcinaka, pierwszego sezonu... (np. scena z kluczem "zaręczynowym", który Elliot daje Angelii, a w 11 odc. pytają ją o (ten?) klucz...etc). Świat między iluzją a rzeczywistością, z mnóstwem symboli i enigm. Czuje się klimat Twin Peaks (ulubiony seria Sama Esmaila:)..

Zgadzam się 11 odcinek chyba najlepszy z całej serii.
O co chodzi z fazą II ? Powtarzają to w kółko od kilku odcinków ale chyba nikt dokładnie nie wspominał o co chodzi
No i Angela współpracuje z Dark Army :D

teraz pytanko , czy to kierownik Terry Colby przechodzi koło Eliota pod koniec odcinka ?

http://imgur.com/a/jLkvs

Masakra.. 2 sezon dużo, dużo gorszy od pierwszego. Tak nudny, że aż momentami chce się wyłączyć. W 11 odcinkach były może 4 ciekawe momenty. Sezon równie dobrze można zacząć od oglądania 4 odcinka, nic się nie traci. Mam nadzieję, że 12 - ostatni odcinek sezonu podniesie poziom serialu oraz nakieruje go na właściwy tor.

Zaraz, bo już pogubiłem. Jestem po finale 7 odcinka 2 sezonu i mam pytanie. Od kiedy Elliot siedzi w kiciu?? Od momentu jak udostępnił tę stronę tego czarnego gościa, czy od początku sezonu drugiego, no bo przecież na początku sezonu już spotykał się z tym czarnym gościem w dredach co go uratował przed białasami.

Od początku drugiego sezonu. Trafił tam po tym jak zhackował czyjeś emaile i konta bankowe i sam się przyznał do winy.

w 8 odcinku bedzie krótkie streszczenie z perspektywy Elliota

ale ludzie w polsce są głupi. nie przestaje mnie to zadziwiać. do tego "...zhackował czyjeś emaile..."

Tak czyjeś, oglądam dosyć dużo seriali w dodatku ten oglądałem dosyć dawno i nie pamiętam dokładnie wszystkich wątków POBOCZNYCH. Ty natomiast, wielki znawca tematu zamiast głupio pierd**ić oraz okazywać swoją głupotę byś odpowiedział na pytanie Johner'a. Nie pozdrawiam.

Dzięki Mag już wszystko wiem, bo skończyłem 10 odcinek. Powiem tak. Sezon drugi daje czadu i wcale nie jest gorszy od 1-szego. Od 6-ego odcinka już jest jazda bez 3manki. 7 odcinek arcyciekawy, za to 9-ty to już rewelacja, moment jak prowadzą Elliota w więzieniu przy utworze Order of dead - coś rewelacyjnego, klimat wylewa się z TV. Bardzo klimatyczny sezon.

a nie było to depechemode - in your room?

nie, to Public Image Ltd. - The Order Of Death

Jeden z najbardziej klimatycznych utworów jakie słyszałem. Pochodzi z filmu s-f pt ,, Hardware,, z 1990 r. Wykorzystany też w świetnym odcinku Miami Vice (pt Little Miss dangerous) no i w Mr Robot. Scena jak Elliot idzie przy tym utworze - rewelacja.

możliwe że nie mamy na myśli tej samej sceny bo w mojej bankowo jest to depeche mode.

Pieprzenie, drugi sezon ssie jak gąbka. Odcinek za odcinkiem by się oglądało. Fakt, pierwsze odcinki mają za dużo filozofowania, lecz potem jest coraz lepiej. Świetne zwroty akcji, zaskoczenia, zagmatwania. Czekam na kolejny sezon, i wiążę z nim duże nadzieje.

Szykuje się, że długo ten serial się nie skończy, bo fabuła pozwala na przeciąganie.

Dla mnie nawet pierwszy sezon jest słaby.

Jestem świeżo po obejrzeniu dwóch pierwszych odcinków i muszę stwierdzić, że są nudne, wleką się i nic się nie dzieje. Mam nadzieję, że dalej będzie lepiej.

Drugi sezon jest kompletnie do niczego. Nic się w nim nie dzieje. Masakra.

Moim zdaniem drugi sezon jest totalnie do niczego. Dno, dno i jeszcze raz dno. Skończyłem oglądać 4 odcinek i chyba dam sobie spokój. Nic się kurka nie dzieje, kompletnie nic, cały czas gadają, gadają i gadają. Co za nuda. Strata czasu. Nie widzę sensu, żeby się męczyć i oglądać na siłę, lepiej chyba spędzić czas oglądając coś bardziej stymulującego i absorbującego niż ten drugosezonowy shit i kakę. To moje zdanie.

Jestem po pierwszych trzech odcinkach 2. sezonu, bezpośrednio po obejrzeniu świetnego sezonu 1., i przyznaję, dwójka jak do tej pory mnie zmęczyła. Dużo nowych postaci, wycofanie głównych bohaterów, znikają inne kluczowe z pierwszego sezonu (mam nadzieję, że choć jedna najważniejsza jeszcze wróci :). Daję mu jednak szansę i oglądam dalej...

Robię właśnie rewatch przed kolejnym sezonem i też się zastanawiam - pierwszy sezon był świetny ale drugi wcale mu nie ustępuje, również jest bardzo wciągający i fascynujący. Nie moge się już doczekać trzeciego!

Przeintelektualizowany twór. Ile można siedzieć w głowie Eliota? Przegięli zbytnio. Jest tak mało dynamiczny, jest w bardzo monotonnym przegadanym tonie. Męczy. Bardzo męczy.