Bardziej chodzi mi o taki antysystemowy charakter gdzie obnażają kłamstwa rządów, korporacji całego sytaemu...ok 'house of cards' ogladam a cos wiecej?
Wiadomość w telewizji o rzekomym tuszowaniu afery z odpadami przez Colbiego to prawda czy tylko celowe działanie hackerów? Jeśli tak to dlaczego chwile po tym Eliot mówi, że jego labirynt się sypie, w jaki sposób ta wiadomość miała wpływ na jego "labirynt" i dlaczego myśli, że Mr. Robot znalazł jego buga?
Czy jestem jedyną osobą, która uważa, że drugi sezon jest kompletnie do niczego? Można usnąć w trakcie. Nie mam pojęcia po co w ogóle on powstał, chyba tylko po to, by obniżyć średnią wspaniałego sezonu pierwszego.
W Polsce zamiast Eliota i Fsociety, mamy Kaczyńskiego i PIS. Działają analogowo ale w rok zhakowali kilka instytucji. Sa dużo lepsi i można oglądać za darmo codziennie odcinek w wiadomościach.