Jedna z najnudniejszych kdram. tak naprawde nic się w niej nie dzieje. Byłam zachwycona tematyką gdy przeczytałam w jakich czasach się toczy akcja. Rzadko bowiem nawiązywano do tego okresu, a był on niezwykle bolesnym dla Koreańczyków czasem w historii. Na plus tego filmu krajobrazy i zarys historyczny. Reszta to chodząca strata czasu. Scenariusz rozwleczony do granic możliwości. Eugene jako postać mega, również bardzo dobra gra aktorska głownej bohaterki, ale... chemii pomiędzy nimi brak. On wygląda jak jej ojciec. Smyranie po rączkach i patrzenie w oczy jest znane w kdramach, a obejrzałam ich ponad 50 i bywają magiczne, ale tutaj moim zdaniem wypada mega słabo. Tak do 10 odcinka można oglądać, potem to już dłużąca się niekończąca opowieść nie mogę być z tobą, ale wracam.
Strata czasu. A zakończenie to już w ogóle totalna odklejka. Nie mógł wyskoczyć z pociągu? a co miał nogi z betonu?. Uśmiercanie bohaterów tak by dodać dramatyzmu. Nie zliczyłam ile ich ukatrupili. Jeżeli chcecie obejrzeć świetny serial historyczny to polecam red sleeve i hwarang. Mr Sunshine to taki średniak 4/10, a rywale go deklasują
Nawet muzyka jakaś tak zbyt nowoczesna i niezbyt pasująca była