Brawo, zagadka rozwiązana, raczej pojawił się trzeci Jason....

Ej teraz to mnie zaskoczyliście bo myślałem, że jako drugi wszedł ten dobry Jason bo miał szramę na nosie

Przecież ten pierwszy też miał.

Pierwszy miał obrączkę z gumki więc to był oryginalny Jason.

Pierwszy Jason to "dobry" Jason, w scenie gdy ekspedientka wyciąga broń na ladę, on opiera rękę o tę ladę i można zauważyć ten dziwny ślad po obrączce na jego palcu. Zakładam, że drugi Jason to ten zły - po jego zszokowanej minie. Raczej nie sądzę, żeby był trzeci, bo to cliffhanger raczej na miarę finału sezonu, ale kto wie...

tylko, że on jeszcze przed chwilą był w domu z "nieswoją" rodziną, może być, że to trzeci Jason

też przewijałem jason2 nie miał rozwalonego palca, myślę że nieskończona liczba jasonów mogła zrobić dokładnie to samo co jason2 innemu jasonowi, ten teraz znalazł wymiar który uważa za swój a najlepsze jest to że mógłby mieć rację a nasz jason1 nie. Ta sytuacja mogła się powtarzać w nieskończoność, niektórzy zrabowani jasonowie podobnie jak jason1 rozwarzał, mogą okraść innych, to błędne koło. Tak więc zapowiada się jasonowe battle royal

Jak najbardziej taki scenariusz jest możliwy :) Co do Jasona 2 nie jestem pewien, bo nie pamiętam już kiedy rozwaliłby palec, więc możliwe że to trzeci Jason, ale jakoś mam przeczucie, że ten wątek nie jest tak ambitny :P

nie rozwalił, jak sprowadził brajana mechanika to było widać jego dłonie gdy otwierał drzwi

To musi być inny świat skoro jason2 poszedł kupić broń co niby się nie zna a w schowku ma broń jak również jak jason2 porwał Jasona to przecież miał broń, także to jest inny świat i inny Jason.

Wszystkie Jasony powinny być tymi dobrymi, poza naukowcem, który porwał dobrego Jasona i wywalił go z tego świata. Od tego momentu dobry Jason rozwarstwił się na nieskończenie wiele Jasonów. Sporo dobrych Jasonów odnalazło drogę do tego świata. Wszyscy oczywiście są oryginalnymi mężami i ojcami, ale ich drogi zaczęły się rozchodzić po porwaniu. Do momentu porwania istniała tylko jedna wersja dobrego Jasona, teraz jest ich nieskończenie wiele. Błędem logicznym jest zakładanie, że którykolwiek z nich jest bardziej prawdziwy albo mniej prawdziwy od innego. Ten Jason, którego ostatecznie wybrała Daniela po prostu miał więcej szczęścia od pozostałych. Nie dosyć, że przeżył miesięczną podróż pomiędzy światami równoległymi, nie dosyć, że trafił akurat do tego świata, to jeszcze był pierwszym, który sprowokował reakcję Danieli, spotkał się z nią, gdy wpłaciła za niego kaucję i wyciągnęła z aresztu. Gdyby któremukolwiek innemu udało się dotrzeć do Danieli wcześniej, to ten inny byłby wybrańcem swojej żony. Jeśli chodzi o rozwarstwienia i ich nieskończoną ilość, to warto zauważyć, że zgodnie z takim założeniem rozwarstwienia odbywały się nieskończoną ilość razy w każdym kolejnym punkcie podróży, podczas każdego wyboru dokonywanego w skrzyni. Niektóre wersje Jasona mogłyby się różnić od siebie jakimś minimalnym detalem, typu - przechylił czapkę o 2 stopnie na prawo. Nieskończona ilość Jasonów opuściła Amandę z dwiema fiolkami mikstury. Nieskończona ilość Jasonów dotarła do nieskończonej ilości światów niemal identycznych względem tego przedstawionego w scenach finałowych. W nieskończonej ilości światów jednooki Jason dociera jako pierwszy do Danieli. W nieskończonej ilości światów Jason ze złamaną prawą nogą najpierw kontaktuje się z synem. W nieskończonej ilości światów Daniela nie wybiera żadnego Jasona, wszystkim napotkanym każe iść precz.

.