Prowadzący David Farrier położył cały koncept serii. Jest miałki, nijaki, a w niektórych sytuacjach zachowuje się jak miękka pipa. Zamiast ekscytować się wspaniałymi miejscami które może zwiedzić, to częstuje nas idiotycznymi dylematami moralnymi starając się na siłę wychodzić na pierwszy plan produkcji. Szkoda. Mam nadzieję że powstanie drugi sezon serii tyle że z innym prowadzącym.
Zgadzam się. Szkoda, bo odwiedza naprawdę wspaniałe miejsca. O ile mogę zrozumieć brak chęci strzelania do krowy, bo sama też bym tego nie zrobiła, to w oczy mi się rzuciło, że wszystkich ludzi zafascynowanych mrocznymi klimatami (jak np. sprawami seryjnych morderców) traktuje z góry, jak nienormalnych. Dziwne, bo prowadząc taki program sam również powinien być tym zafascynowany albo chociaż próbować ich rozumieć. A tak to wszędzie węszy podstęp i choroby psychiczne, odbiera całą radość oglądania