Proponuję 'Na Absurdalnej" Ten serial już się robi tak denny i beznadziejny, z chyba przestanę oglądać. Absurd goni absurd.
1. Wspaniały pan senator nie robi nic innego tylko zajmuje się przypadkowo spotkanym bezdomnym.
2. Wspaniała Żanetka zgadza się, żeby jej mąż był dawcą nasienia dla obcej baby(sama nie ma z nim dziecka)
3. Wspaniały pan doktor Hoffer wielce przejmuje się córką zmarłej pacjentki.
4.Wspaniała Eliza po tym jak przyznała się do kłamstwa nie tylko nie zostaje wywalona z roboty, ale szef opłaci jej kurs fińskiego.
Po prostu serial obyczajowy o "prawdziwym życiu"
5. Włodek spotyka kobite, która rzuca na niego urok, a ten będzie próbował wszystko przywrócić do równowagi i spotka się z kolejną kobitą, której da piniondze na towar do baru, a ta będzie odprawiała nad nim rytuały. Dodam, że ma być półnagi :D
Boże kochany, jeżu malusieńki i matko i córko - co za scena wgl. Scenarzyści chyba korzystali z takiej kobity od klątw... powaliło ich już całkiem.
No właśnie z tej głupoty się śmiałam ,większej w tym serialu to chyba nie było.
Jeśli chodzi o Ziębów to zauważyłam, ze scenarzystom brak pomysłu, najpierw to,ze Włodek myślał, ze jest śmiertelnie chory, potem liściki miłosne, a teraz urok cyganki. Takie bzdury,ze naprawdę już sami nie wiedzą co zrobić.
Dokładnie. Smutne jest to, że ten serial stał się tak bardzo żałosny. Bohaterowie nie mają już normalnych, ludzkich problemów, tylko ciągle zmagają się z jakimiś niemożliwymi sytuacjami. Może czas najwyższy zakończyć ten serial, bo widzowie tracą do niego serce i nie pozostało już nic pozytywnego ze starej "Na wspólnej"..
Kolejne absurdy, które mnie irytują niemiłosiernie:
5. Ziębów w ich barze może zastąpić każdy i w każdej chwili-po co komu zatrudnienie, albo książeczka sanepidu, za kontuarem stali już:Monika, Żaneta, mama Żanety, ostatnio zięć Wojtek
6. Motyw z udawaną ciążą Julii-pomysł rodem z najgłupszych telenowel.
7. Pani adwokat Weronika Roztocka wdowa matka 2 dzieci ugania się wieczorami w jakimś podejrzanym barze za córką sprzątaczki.