Serio ? ona ma powodzenie ? męski głos , i ogólna aparycja jak u transa . Ci dwaj to jakieś chyba kryptogeje że ciągnie ich do niej
O Jezu, dawno nikt mnie tak nie irytował jak ona! Ten głos... coś strasznego. I od początku widać, że leci na Olkę. Ola oczywiście też nagle będzie lesbijką :/
Moim zdaniem głos ma fenomenalny, bardzo charakterny - to piszę ze strony wokalistki... Zaś to - ze strony biseksualnej persony :D - jako laska też mi się podoba.
Jak dla mnie ma jakieś takie "psychiczne" spojrzenie. Coś w stylu tej nawiedzonej koleżanki Oli z odwyku. A ja się pytam: co się stało z tą spokojną koleżanką Oli??? Chyba wyjechała gdzieś razem z Korkiem...
haha faktycznie w serialu był pies a nagle nie ma psa i nikt nie zauważył z domowników :P
Czy ja wiem. Sam jestem perkusistą i wokalistą i jej głos do mnie w żaden sposób nie trafia. Taka barwa co prawda jest dość rzadko spotykana, ale jakoś gryzie mi się z jej wyglądem, który swoją drogą też jest nieco dziwny.
Ale tak jak powiedziałaś, kwestia gustu.
To już jest przegięcie żeby pokazywać dwie kobiety w łózku całujące się , serial jest od 12 lat i leci o 20 tej , tolerancyjna jestem , ale bez przesady !!!!!
Nie chodzi o to, czy to homo, czy nie, ale o sam fakt, że nagle z Oli-ćpunki-prostytuki robią jeszcze lesbijkę. Co ona ma w głowie siano?
To prawda, za dużo jak na jedną postać. I jeszcze po drodze związek ze starszym mężczyzną. Ciągle pakuje się w dziwne historie, przesadzają.
A co złego czy nieprzyzwoitego jest w dwóch całujących się kobietach? W serialach i o wcześniejszej porze prezentuje się pocałunki kobiet i mężczyzn, wulgarne dialogi, sceny brutalne czy w dużo odważniejszy sposób miłosne. Z tego, co wiem, nie było tam żadnych scen erotycznych, a nawet te pocałunki pokazują za każdym razem zza jakiejś sztalugi lub innego obiektu, który zasłania jedną z nich. Dzieci nie muszą oglądać telewizji (a raczej rodzice dać za wygraną w poszukiwaniu im innych rozrywek na wieczór), a jeśli to nawet zobaczą, to warto im wytłumaczyć, że tacy ludzie istnieją obok nich i zapewne prędzej czy później ich poznają. Chyba że jesteś z tych, co wszędzie węszą homopromocję (do jednego geja drugi gratis). Wtedy faktycznie nie powinnam zadawać tego początkowego pytania, bo tu już nic nie pomoże.
Mnie się to nie podoba i tyle w tym temacie , podkreślam , po co taki wątek ? Co on wnosi do serialu ?
Nic !
Dzieci oglądają telewizję , rozrywki na wieczór ? Jakie ? Na pewno nie takie jak mizdrzące się do siebie kobiety !
A co wnoszą inne wątki miłosne? Zapewne odpowiesz, że utrwalają jakiś model rodziny. Ale co w takim razie z rozwodami, zdradami czy choćby rozstaniami bez określania czyjejkolwiek winy? Tego w serialach nie ma?
Celem produkcji obyczajowej jest naśladownictwo życia codziennego jej odbiorców. A homoseksualiści stanowią część świata, w którym funkcjonujemy, czy się to komuś podoba, czy nie. Pewnie większości ludzi jakieś wątki lubi, a inne nie. Ale nie emocjonują się tym na forach, nie mając żadnych argumentów poza własną niechęcią. Wciąż nie wyjaśniłaś, co nieodpowiedniego jest w widoku dwóch (już nawet nie wchodzących w kontakt cielesny, ale zaledwie mizdrzących się) kobiet.
A jeśli nie znasz rozrywkowych alternatyw wobec spędzenia wieczora przed telewizorem, to... przykra sprawa.
Ex machina , jaki model rodziny ? O czym bredzisz ?
Model rodziny jest w filmach górnych lotów , a nie w serialu tego typu , gdzie w większości wszystko się bierze z przymróżeniem oka , ( ciasteczka Romana , Michelle Moran kształcący facetów po pięćdziesiątce , z marnym skutkiem )!
Ile jeszcze wymyślą absurdów do niezrównoważonej Oli , ćpunka , szlajająca się po barach , mająca romans z 20 lat starszym facetem . Żałosna postać która nie ma na siebie pomysłu , ach , pomyśleć że studiuje prawo . Żałosne!
To nie fikcyjna postać ma mieć na siebie pomysł, tylko piszący ją autorzy (poza tym ludzie, którzy studiują prawo, nie są z założenia "jacyś" - heteroseksualni, abstynenccy czy preferujący wyłącznie rówieśników. To naprawdę nie są jakieś wybitne jednostki każdego pokolenia, wiesz?).
Ale do rzeczy: nie dostrzegam w tym toku myślenia żadnej konsekwencji - zaczęłaś od oburzenia prezentacją dwóch kobiet w relacji miłosnej, powołując się przy tym na ryzyko obejrzenia ich przez dzieci (a więc zarzutem na tle etycznym), a teraz piszesz, że takich seriali nie produkuje się i nie ogląda po to, by promować jakiś konkretny model rodziny (ponawiam pytanie - co zatem kontrowersyjnego w dwóch całujących się kobietach, skoro nie chodzi o jakąś wyimaginowaną etykę, jakoby było to zagrożeniem dla ich psychiki?), bo to wszystko "z przymrużeniem oka".
Nathalie, uważam, że nie masz racji. Serial jest od 12 lat. Nie jest on przeznaczony dla młodszych widzów, tylko od 12 roku w górę. Skoro tak, to jeśli ogląda go młodsze dziecko, a rodzic daje na to przyzwolenie, to już jest jego problem jak dziecku wytłumaczy coś, co nie jest przeznaczone dla jego oczu tylko dla starszej widowni. Skoro pozwala, to niech też potrafi "ponieść konsekwencje", wybrnąć i mądrze coś wytłumaczyć, a nie mieć pretensje do produkcji. Jeśli serial oglądają dzieci w wieku 12 i więcej, to jest już ostatnia klasa podstawówki albo pierwsza klasa gimnazjum. Czas najwyższy uświadomić dziecko w pewnych kwestiach zanim zrobią to w brutalny sposób rówieśnicy i internet. Mądra rozmowa i spokojne wytłumaczenie nie oznacza, że dziecko zostanie spaczone, uzna, że też chce mieć taki związek itp.