Jak myślcie Kinga teraz odeszła,co będzie z jego życiem uczuciowym.Czy ona wróci i jakoś się
dogadają czy znajda mu inną kobietę.Wiktoria jest raczej poza zasięgiem więc kto inny?
To jest właśnie mój problem. Ja już tak nie umiem.. Jak w ogóle będę rzucać okiem, to tylko dla Andrzeja i Klaudii (z Konicą..? :P), no i Pani Anity :)
jemu też, zerwałabym z obojgiem jakiekolwiek prywatne kontakty, aczkolwiek większy żal miałabym do Agaty, facet to tylko facet, a przyjaciółka powinna być zawsze fair;
A jak to właściwie było bo wtedy mało oglądałem serial,przez długi czas Wiktoria była z Przemkiem Agata się w nim podkochiwała on w niej też potem wyszedł ten cyrk z córką Wiki i zerwali że sobą.A potem Przemek jako wolny facet poszedł do łóżka z Agatą,a potem ona go olewała i z nim zerwała bo uznała że to nie to.Czy coś pokręciłem?
A pamiętam że przez długi czas myślałem że przed pojawieniem się w serialu Przemek zdradził Wiki z Agatą co było tajemnicą i obydwoje ją okłamywali a Wiktoria zerwała z nim gdy dowiedziała się o zdradzie,dopiero niedawno na Youtube widziałem urywek jak Agata całuje się z Przemkiem.Też w sumie bez sensu Agata się w nim podkochiwała a jak poszli do łóżka zaczęła go olewać.
No ja tak słyszałam. Nie oglądałam wtedy serialu, nie wiem jak to było, jak wtedy wyglądała jego relacja z Wiki, (ponoć dzieliła ich wtedy od Rudej tylko ściana..) w jakim stanie wtedy była Blanka, ale podobno spali ze sobą :D Tak naprawdę wiem to od niedawna i nie ma co ukrywać, że kurna w szoku byłam xD
około 410 odcinka była taka scena jak Agata całuje się z Przemkiem a potem rzucają z siebie ubrania.Widziałem ją niedawno,odcinek się kończy następny zaczyna się nie jak nago leżą w łóżku tylko jak Przemek cały radosny biega po szpitalu,jakby się wycofała raczej by taki dumny nie chodził.Sex był tylko że Przemek już nie był z Wiktoria czyli defakto zdrady nie było.
na pewno jest to sporna sytuacja z jednej strony zdrady jako takiej nie było a z drugiej czy Agata nie mogła sobie znalezść innego faceta niż wieloletni jej przyjaciółki.
nie zdziwiłabym się gdyby Kinga jeszcze wróciła i namieszała; a swoją drogą rozczarowała mnie ona, szkoda mi jej było, że się tak nieszcześliwie zakochała i nawet miałam nadzieję, że może przez tę chorobę zbliżą się do siebie z Falkowiczem, a tu mu wyjechała z tekstem : jestem patomorfologiem, nie pielęgniarka
W zasadzie,jak był ten odcinek chyba na zakończenie poprzedniego sezonu jak powiedział Kocham cię i wrócili do domu,myślałem że może naprawdę pokazą Kingę z dobrej strony jako wspaniałą żonę,a Andrzej nagle uświadomi sobie że ją kocha.Ale teraz raczej każdy sąd da mu rozwód,chyba nawet żona ma prawny obowiązek opiekować się mężem w chorobie,choć w praktyce rzadko to dochodzi do skutku,a poza tym nie wiem czy na pewno tak jest.