Nie wiem, czy zauważyliście, ale producenci coraz bardziej robią z Falkowicza doktora House'a. W
dzisiejszym odcinku, jak Falkowicz bez namysłu postawił diagnozę, to już przesadzili.
Mam to samo wrażenie co Ty - ale muszę przyznać, że wyszło im to całkiem dobrze. Moim zdaniem Falkowicz to najlepsza postać w całym serialu.
właśnie wpadłam na forum, żeby napisać jak mi się niesamowicie dzisiaj podobała gra żebrowskiego i ogólnie wątek w dzisiejszym odcinku, te komentarze na sali operacyjnej były zabójcze :D
W ogóle ostatnio "Na dobre i na złe" ma taki lekki klimat "Doktora House'a". Po pierwsze właśnie Falkowicz, po drugie no.. taki podobny wystrój szpitala, podobny sposób ujęcia kamery i nawet pewien schemat fabuły odcinka.
Czy to źle czy dobrze? Obiektywnej oceny nie umiem wystawić. A subiektywnie - podoba mi się ta zmiana w tym serialu. :)