PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=36386}
5,2 44 tys. ocen
5,2 10 1 43674
5,2 14 krytyków
Na dobre i na złe
powrót do forum serialu Na dobre i na złe

Proszę odsuńcie od pisania scenariuszy Panią Ewe Popiołek, każdy odcinek do którego pisała ta Pani scenariusz jest totalnym dnem i upodabnia się do najgorszych polskich seriali. Kompletnie oderwane od rzeczywistości zachowania bohaterów w danych sytuacjach. Lekarz (Zuza), który chciał popełnić samobójstwo, nie powinien mieć styczności z pacjentami. Zuza jest rozchwianą emocjonalnie kobietą, której wręcz odbija, jest to bardzo dobrze widać w odcinku 586. Pani Popiołek, nawet Agacie kazała udawać totalną idiotkę, gdy [uwaga spoiler] wybudziła się znana szachistka. Nigdy lekarz by się tak nie zachował!
Temat odcinka 586 był fenomenalny. [uwaga spoiler] Brat oddaje nerkę, drugiemu bratu. Dobry scenarzysta mógł by fantastycznie opisać i przedstawić wizerunek psychologiczny dawcy i biorcy, tym bardziej, że są nimi prostolinijny Adam, oraz fantastyczny, elokwentny i jedyny w swoim rodzaju Falkowicz grany przez niezastąpionego Michała Żebrowskiego. Niestety Pani Ewa Popiołek sprowadziła to do dna. Proste bardzo nieliczne wypowiedzi. Jak by tego było mało, to wprowadziła kompletnie zbędny początek nowego wątku [uwaga spoiler] innego dawcy, któremu nagle zachorowało dziecko   o co chodzi....po co... Wątek, ten w następnym odcinku nie będzie na 99% kontynuowany... To jeszcze nie koniec... Pani Ewa, nie wiedząc co zrobić z Leśną Górą, [ uwaga spoiler] pod nieobecność Consalidy, która poszła wspierać swoich przyjaciół wprowadziła dawno niewidzianego Sambora, od tak sobie... nie wiadomo co się z nim działo, tak po prostu się pojawił na 2 minuty, nawet nie raczyła nam wytłumaczyć, skąd się tam wziął. (z tego co pamiętam, to pojechał do Clivlent, razem z Niną) Dodam, że Niny nie było. Oczywiście to jeszcze nie koniec abstrakcji Pani Popiołek... [ uwaga spoiler] W trakcie zabiegu, którego nie powinni wykonywać interniści, bez obecności chirurga, doszło do komplikacji (których można było się spodziewać) włączył się ZAPAŁA, przyprowadzony przez chorą psychicznie Zuzę... No bez jaj, ZAPAŁA nie pracuje w Leśnej, jest na tacierzyńskim... nie wydaje mi się, że można wyciągnąć jakiegoś lekarza na przerwie i wciągnąć go do operacji, na pacjencie o którym nic nie wiedział (pod względem medycyny). [Uwaga spoiler] No i oczywiście, niezrównoważona psychicznie Zuza rzuca się na Przemka i chce go chyba zgwałcić. A pro po gwałtu, to co odstawił na koniec Tomasz, który został przedstawiony w odcinku 586 jak jakiś idiota, psychopatak (trochę jak Paweł, były mąż Agaty), on chciał zgwałcić Consalidę... rozbił lampę, w sumie szarpał wiktorię.. O CO CHODZi? GWAŁT?
Nie pisał bym tego, gdyby był to pierwszy raz. Pani Ewa Popiołek knoci już kolejny odcinek tego fantastycznego serialu. Przypomnę Państwu, jak to Gawryło, stał się nagle oschły dla Hany, kiedy jego córka miała wypadek... tak nagle (WTF). Został, też poruszony nowy wątek, problemu z córką Gawryły, która bała się jeździć samochodami... nie wiadomo, czy jej przeszło czy też, nie. A zostało to przedstawione jako poważny problem. Znikł temat, można jedynie domyślać się, że już się pozbyła fobii. Przypomnę jeszcze o oskarżeniach jakie składała jedna z byłych pacjętek Gawryły. Oskarżała go o MOLESTOWANIE. Temat znikł, już nikt do tego nie wraca w serialu. Przecież to poważne oskarżenie, czegoś takiego się nie zostawia. <- kolejny bubel Pani Popiołek. Było jeszcze wiele takich nienormalnych wpadek w scenariuszu, głównie związanych z Radwanem. Ogólnie to zauważyłem, że Pani Ewa Popiołek, uwielbia trójkąty. Nie wiem, czy to jest jakiś oddźwięk z jej życia... Same trójkąty potworzyła... Gawryło - Hanah - Radwan, Tomasz - Consalida - Adam, Ola - Przemek - Zuza.. No ludzie... To nie moda na sukces, albo M jak miłość... Widać ogromną różnicę pomiędzy odcinkami do których scenariusz powstał spod krzywego pióra Pani Popiołek, a innych scenarzystów.
Proszę nie pozwólcie więcej pisać scenariuszy Ewie Popiołek.

użytkownik usunięty
Chlebh

Sporo prawdy w tym co piszesz,mnie drażni właśnie to że zaczynają jakiś wątek a potem go urywają.Tak jak właśnie Piotr ma problemy z córką i jej matką a nagle problem znika,jakby Piotr już nie miał córki.Sambor to przegięcie,owszem w tym serialu kilka postaci gra dorywczo czego najlepszym przykładem jest serialowa Agata ona jak gra maksymalnie kilka odcinków pod rząd to potem znika na kilka,ale Sambor znokautował system sezon zaczął się we wrześniu a on pojawia się po raz pierwszy w lutym.Ja bym jeszcze zwrócił uwagę na Witka,jego cudowne uzdrowienie co jeszcze jest możliwe udana operacja,ale gość podobno miał depresję ciężkie przeżycia,koszmary w nocy a chwilę potem znów jest optymistą cieszącym się życiem.Z Zuzą pewnie będzie podobnie chwilę po próbie samobójczej jest wredna do Oli a następnie próbuje uwieść jej faceta,pewnie za maks parę odcinków nikt o gwałcie nie będzie pamiętał.

Chlebh

I tak cały czas, świetny, świetny, świetny... i nagle bach beznadziejny odcinek.
Zauważyłem, że gdy tylko scenariusz do pojedynczego epizodu jest stworzony przez Panią Ewe Popiołek, to odcinek na 99% będzie tym drugim biegunem.
Nie wiem, jak z innymi produkcjami, tej scenarzystki, ale Na dobre i na złe traci na jej twórczości.

Chlebh

nie wiem czy można wynić tylką jedną scenarzystke,w końcu jest scenarzystka wiodąca i to nie wina pani Popiołek, że inni scenarzyści nie kontynuują niektórych jej wątków

magdanm

Jak najbardziej można. Ponieważ tylko odcinki, do których ta Pani pisze scenariusz są okropne. A wątki, które są rozpoczynane, są zbędne, i poświęca się im bardzo dużo uwagi.
Proszę porównać dialogi o samą akcję z innymi odcinkami.