...i tego Ci życzę....
Droga Acko.....

Nie chciałabym życzyć, zebyś kiedykolwiek trafiła do szpitala, ale.....jesli jesli w coś wierzysz ( a piszesz o spotkaniu z lekarzami z Leśnej G.), to ... niech się stanie......tzn....zrealizuj swoje marzenia, ale nie przez szpitalne korytarze. DLaczego..? Pewnie Wiesz....

Po prostu......jak pisał Kofta.....żeby coś się zdarzyło, zeby mogło się zdarzyć....trzeba marzyć....

I już. Kropka.
Pozdrawiam ciepło. nostalgia

Dla Nostalgii
Dziękuję Ci za te miłe słowa......zyczę Ci również spełnienia marzeń...Tych wielkich i malutkich, aby odpędzić wszystkie smutki- jesteś wspaniała! Dobrze o tym wiesz....bo bez Ciebie byłby smutny każdy dzień...

Acko....
Widzisz.....nasza wymiana mysli rozpoczęla się od komentarzy dotyczących filmu "Na dobre i na złe"....i ... mało tego, że się zwyczajnie nie skończyła.....a trwa nadal......to juz - przyznaj- rzecz nadzwyczajna......:).
Acko, ja tak sobie myślę, że sympatia do filmu swoją drogą, ale to przede wszystkim , jak napisał do mnie Wojtek ....rzeczą ludzką jest pogadać.....spowodowały, że sympatia jakas przenika te nasze "pogaduszki". I b.b.b.b. fajnie, nie uwazasz...? Tak się rodzi przyjaźń.....więź....dzis tak rzadka wśród.....ludzi..... W tym ciąglym biegu......żywym teatrze......wciąż mamy za mało czasu, żeby ...kochać....żeby żyć. Dobrze, że znajdujemy czas na mysli ....te krótkie pozdrowienia........nie uwazasz ?
Acko......przyjaciół się ma na dobre i złe....Czy jja coś zasugerowałam....? :)
Wszystkiego najjjjj_.....życzy nostalgia.
P.S. w niedzielę...."spotkamy się" prze ekranem o 16.00 ? - pamiętaj....program nr 2 TV. Paaaaaa.....

Nostalgio...
Bardzo mnie cieszy, ze połączyły nas wspólne mysli, pragnienia...i jak piszesz przyjaźń...Pewnie, że ludzką rzeczą jest pogadać...Jeszcze jak rozmawia się z taka osobą jak Ty...Dlatego ja nie zastanawiam się, czy potrafię znaleźć czas na pogaduszki z Tobą..tylko zwyczajnie siadam wtedy, kiedy mogę i myśli moje kieruję w Twoją stronę, a one ulatują...z wiatrem i zamieniaja się w pieśń ,, Na dobre i na złe...." mam Ciebie a Ty masz mnie...Paaaa..

czesc chciała bym kiedyś sie spotkać z oktorami ze szpitala w Leśnej Góże i oglądam Na dobre i na złe od pierwszego odcinka oglądam wasze wydarzenia i bardzo mi sie to podoba i chciała bym rzeby film na dobre i złe leciał co dziennie inny odcinek po tym co w niedziele bo zawsze sie kończy w takim momencie rze jusz nie moge sie doczekać następnego odcinka sama choruje i chciała bym kiedyś poznać dlatego tych lekarzy z Leśnej G. pozdrawiam wszystkich ciepło i cołą grupe serialu na dobre i złe to jest własnie moje marzenie spotkać sie z Zosią ,Kubą,Brunem czesc a pisze ten list monika

KUBA, ZOCHA JESTEŚCIE SUPER TYLKO JUŻ SIĘ NIE KŁÓĆCIE!!!!!!!!!!!!!

Wydaje mi się ze masz racje ja takżę nie umię bez nie go żyć .Gdy jest niedziela godzina 10.28. to ja ju ż chce godz. 16.05. z utę sknieniem czekam na każdy odcinek .ten film warto obejrzec jest wciagajacy z kazdym odcinkiem.pa

ZOSKA JEST SUPER KUBA JEST SUPER BRUNO JEST SUPER MARECZEK JEST SUPER BOZENKA JEST SUPER CO BĘDE TAK WYMIENIAŁ JESCIE SUPER JESTEM WASZYM FANEM JEREMI LAT11

Wydaje mi się ze masz racje ja takżę nie umię bez nie go żyć .Gdy jest niedziela godzina 10.28. to ja ju ż chce godz. 16.05. z utę sknieniem czekam na każdy odcinek .ten film warto obejrzec jest wciagajacy z kazdym odcinkiem.pa

ja myślę,że to dobry serial,czasem zabawny, czasem poruszający....Ale oglądam go prawie tylko dla jednego aktora,który swoją osobowośćią przyćmiewa tych wszystkich Burskich,Mareczków,Pawiców i innych Zybertów.Mariusz Bonaszewski moi państwo,w roli tajemniczego prof.Sarapaty,największy talent polskiego kina i teatru!!!Niewiarygodny,hipnotyzujący,przykuwający i co najważniejsze-NIE PRZYSTOJNY!!!Polskie kino ma już chyba dość bladych pięknisiów typu M.Żebrowski,przynajmniej mam taką nadzieję...

Zgadzam się z moim przedmówcą, ale tylko w jednej kwestii - Mareczka.
Ja też bardzo lubię i cenię Mariusza Bonaszewskiego, właściwie "śledzę" jego karierę od początku, ale nie sądzę, by w jego przypadku można było mówić o przyćmiewaniu innych talentów, wręcz wybitnych (ot, chociażby Marian Opania!!!). Dajmy mu szansę na dalszy rozwój talentu.
Myślę, że panowie Żmijewski i Zieliński są równie utalentowani, co pan Mariusz. Zapraszam do Współczesnego i Narodowego. Jest co podziwiać!.
Acha, wcale nie uważam, że Mariusz Bonaszewski nie jest przystojny.
Pisałam już o tym w innym miejscu - facet musi być facetem. Ładna buźka nie wystarczy, by powiedzieć o mężczyźnie, że jest przystojny. Liczy się całość!:)))

ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ ALE POWIEDZ CZY TA KŁÓTNIA KUBY Z ZOSIĄ NIE JEST NUDNA???

kochani ! zostawcie yo scenarzystom. nie mozna zadowolic wszystkich gustow

kochani ! zostawcie to scenarzystom. nie mozna zadowolic wszystkich gustow

Ja też tak sądzę a nawet więcej uważam ze oni powinni już z tym skonczyć ilemożna ciągnoć ten wątek powinni jak najszybciej się pogodzic moim zdaniem. Koniec z tymi bajerami typu rozwody !!! Już ystarczy ze przez 4 miesiąc jest ta kłutnia na ekranie mogliby wymyślić np zgodę między nimi . I powinno być ich więcej na ekranie a nie tylko szpital.!!!! fanka

Ludzie Halo! to tylko serial i to głupi. Bruno mosze naprawdę jest psychopatycznym mordercą a Kuba maniakiem seksualnym. A w ogóle co to za teksty? "Aniu, nie chcę żebyś trafiła do szpitala ale rzyczę ci spotkania z takimi cudownymi lekarzami", "Och, dziękuję Krysiu".
Czy was bźdźło(popier......yhm)?

O tak jesteś naiwna taka służba zdrowia to utopia- mam na myśli Polskę!!!!!! A serial jest fataln i słaby jak cała polska TV!!!!!!

Nie ma przymusu ogladania.A ja ich lubię.No i co,że może scenarzyści idealizują funkcjonowanie szpitala,przynajmniej można pomarzyć o takich lekarzach.Ale jestem przekonana,że w rzeczywistości można spotkać takich ludzi jak w serialu.Myślę nawet,że w serialu dużo jest z prawdziwego życia.Dlatego tak wiele osób po prostu uwielbia ten serial.Zycze jego twórcom -WSZYSTKIM ! - dalszych sukcesów.M.B.

Ludzie, to jest szmelc, badziew, gówno i w ogóle!!! Jak można oglądać taki nierealistyczny chłam? Weźcie sobie obejrzyjcie Ostry Dyżur, to jest coś, a nie taką mydlaną operę typu polski głupawy serial, wyjątkowo źle zrealizowany, bo twórcy nie znali się na temacie. I kropka.

Ostry dyżur? Litości... Idźcie sobie do szpitala, zobaczycie ile osób się nad wami pochyli, uśmiechnie i da cukierka.

Ja mysle, ze chociaz tamtejszy szpital i lekarze sa mocno wyidealizowani to jednak film w swej wymowie jest bardzo prawdziwy...Tez bardzo lubie sledzic zarowno zawodowe jak i prywatne watki tamtejszych bohaterow...choc przyznam sie, ze w dobie telenowel te odcinki sa dla mnie nieco przdlugie...:))