Czy może mi ktoś wytłumaczyć, co ten człowiek robi w tym filmie ?? skąd on się wziął? wg mnie wgl tam nie pasuje. i jeszcze jest z tą śliczną Agatą. on na nią nie zasługuje, naprawde, oni do siebie nie pasują, ona jest taka ładna i fajna, a on taki.. no nie wiem, troche sztywny. macie może podobne odczucie ?
Identyczne. Facet działa mi na nerwy jak cholera. Nie potrafię zrozumieć, jak Agata mogła za niego wyjść, mając koło siebie takich facetów jak Przemek, Borys czy Gawryło. On nie jest trochę sztywny, on jest megasztywny! Porażka...:/
jak patrzę na niego to zawsze mam wrażenie że on coś, hm ukrywa, że nie kocha jej tylko chce ją jakoś wykorzystać, taki dziwny podejrzany typ.... dziwne kłótnie i piękne przeprosiny.
a skąd się wziął też nie wiem, bo nie oglądałam przez dłuższy czas, było to jakoś pokazane?
nie trzeba być znowu na bieżąco, by wyczuć typka. Na mój gust, to on jest chorobliwie zakochany, niestety. To jeden z tych nieszczęśników, który nigdy nie miał prawdziwej kobiety/miłości, nagle ją dorwał i za wszelką cenę chce ją przy sobie zatrzymać. Ale nie podąża głosem natury tylko wciąż knuje i snuje podejrzenia, urojenia i wiele wiele innych SZKODLIWYCH pokus, które w końcu wcześniej czy później przyczynią się do upadku ich związku :( Smutne
no, ja nie jestem psychiatrą ani innym psychologiem a widzę po gościu że jest NIENORMALNY.
Biedna Agata, co ona teraz zrobi, jak się uwolni. Pewnie nie jednym ją jeszcze zaskoczy
Ale niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego Agata tak szybko za niego wyszła. Przecież ona go właściwie nie zna! Nawet nie poznała jego rodziny! Sama jest sobie winna...
w serialu, pojęcie "szybko" czy "wolno" jest względne, gdyż fabuła nie jest osadzona w jedności czasu miejsca i akcji. Wiele rzeczy trzeba samemu sobie dopowiadać. Weźmy takie dzieci serialowe, które rosną jak na drożdżach, albo bardziej zakładam że koks im wstrzykują http://demotywatory.pl/251402/Serialowe-dzieci
Chyba Wiktoria pytała Agatę dlaczego tak szybko... I Agata stwierdziła, że trafiła na właściwego człowieka...
Oj, to się dziewczyna pomyliła. Bawidamku, wiem, że w serialu czas płynie trochę inaczej, ale weź pod uwagę, że nawet jak na serial to było szybko :)
Ciekawe co w najbliższych odcinkach zrobi Agata, skoro już miała okazję zobaczyć akt ślubu Pawła i Doroty?
No nie, a ja już chciałam szampana kupować i świętować, że nareszcie koniec z tym nudziarzem...Ech. ;P
Ten gość to rzeczywiście porażka, aktor grający Pawła to straszny drewniak szczerze mówiąc już Mroczki mają większe zdolności aktorskie :)
Właśnie, co sądzicie o grze aktorskiej Marczewskiego? Ja się zgadzam z Danasem-straszny drewniak. W ogóle do mnie nie trafia.
Oj dobra, wszyscy wiemy, że Mroczki to jest w ogóle porażka aktorska ;) Zdaję sobie sprawę, że są gorsi od niego. Tylko że chyba jeszcze żadna postać mnie tak nie irytowała.
No wiadomo, że winę ponoszą scenarzyści ;) Nie no, a tak poważnie, to jeszcze chyba nic nie było o tym, że Paweł ma jakąś chorobę psychiczną, czy może ja coś przegapiłam?
Ogólnie rzecz biorąc nie, ale to jeszcze nie oznacza, że musi być chory. Myśląc w ten sposób, trzeba by wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek popełnili zbrodnię, nazywać chorymi psychicznie. Jak dla mnie to Paweł jest po prostu obsesyjnie zazdrosny i zaborczy wobec Agaty, ale ja choroby u niego nie widzę. Raczej skomplikowane życie, może problemy z przeszłości.
Ta zaborczość i zazdrość Pawła, wreszcie próba samobójcza wskazuje na to że ta postać jest chora psychicznie. Zdrowy człowiek nie zachowuje się tak wobec żony.
Tak, ja również tak uważam. I dzisiejszy odcinek jeszcze tylko spotęgował moją niechęć do niego. Przecież on skłamał i w ogóle, chciał ich wszystkich do sądu podawać i jeszcze najlepiej, jakby mu Agata wybaczyła i może do niego wróciła?.. Ten facet to porażka.
Ja mam nadzieję, że obie żony będą żyć na jego koszty i wycyckają go do zera!!! Cham jakich mało.
Czy ktoś jeszcze zauważył, jaki miły i przyjemny był odcinek piątkowy bez Pawła? :)
Od samego początku mi się nie spodobał... I później z każdą sytuacją w której objawiała się jego zazdrość co raz bardziej...
Dokładnie, miałam tak samo! Co była z nim scena, to mi po głowie chodziło: co ta Agata w nim widzi? Ani przystojny, ani super inteligentny, ani ciekawy... no w ogóle do niczego. Za tym aktorem też nie przepadam.