Wątek odebrania Samborowi praw rodzicielskich toczy się już kilka lub nawet kilkanaście odcinków, wiec na pewno w dalszych odc będzie to wyjaśnione. A tak na marginesie uważam, że to trochę kpina żeby w ogóle mu je odbierać, nie ma nawet istotnych podstaw, no chyba, że "najmądrzejszy" sąd uchwalił swoją decyzję na podstawie zeznań jednego świadka i zachowania Sambora na rozprawie. Scenarzyści mogliby się bardziej trzymać faktów,żeby nie wyszła z tego totalna kpina.

W zupełności się z Tobą zgadzam. Po co w ogóle jest ten cały proces ?? Przecież on go dobrze wychowuje.. I na tej rozprawie to rzeczywiście było głupie, że sędzia tylko na podstawie zeznań nieodpowiedzialnej opiekunki, która w dodatku kłamała, podjął decyzję o umieszczeniu Krzysia w rodzinie zastępczej.. Masakra jakaś.

Dla mnie ten proces też nie powinien mieć miejsca. Bo, jak piszecie, Sambor dobrze Krzysia wychowuje, do tego jest (pewnie) świetnie zarabiającym lekarzem i wszystko, co najlepsze może dziecku zapewnić. A on musi szarpać się z sądami tylko dlatego, że raz uwzięła się na niego jakaś pani kurator, teraz ta pożal się Boże opiekunka. A i Ninka dodała kiedyś oliwy do ognia... Szkoda mi faceta.