Chyba jest dokładnie tak jak piszesz w 1 zdaniu... A szkoda...bo serial jest dobry, i w ostatnch paru latach wybił się jeszcze do góry.

Też nie rozumiem. Że niby "Na dobre..." jest lepsze o jedynie 0,7 od paradokumentu "Szpital"... Żenada. To jest główny z powodów, dla którego nie warto sugerować się oceną z filmwebu.

też się zastanawiam i dziwi mnie to, bo wg mnie jest to jeden z najlepszych polskich seriali dramatycznych :) choć prawdę powiedziawszy mam małe porównanie, bo praktycznie żadnego innego nie oglądam :p ale ocena tylko o 1 stopień wyższa od M jak Miłość jest co najmniej krzywdząca...
no cóż, pewnie większość osób oceniających "Na dobre..." tak naprawdę go nie ogląda, więc pozostaje nam nie frasować się tematem oceny i oglądać dalej :p ja osobiście mam wielki sentyment sprzed lat, jednakże śmiem twierdzić, pomimo mojej wielkiej miłości do postaci Bruna :p, że nowe odcinki są nawet ciekawsze.

Trzyma poziom? Tsss poziom to może trzymał kiedyś... Kiedyś kiedy za smarkacza każdy w niedzielę zbierał się przed telewizorem żeby obejrzeć na dobre i na złe... A teraz? Teraz już dosłownie rzygam tęczą jak widzę ten serial... On już nie trzyma poziomu... poziom tego serialu spada drastycznie i robi się z tego wszystkiego drugie M jak Miłość :\ Wątki są psute w połowie mimo że zapowiadały się naprawdę super, jakieś pomieszanie z poplątaniem, nie wiadomo już co do czego przykleić... Nie... to zdecydowanie za dużo jak na mój typowo humanistyczny mózg :\
Koniec wylewania żółci, dziękuję, do widzenia!