W następnym odcinku bohatersko broniąc Hany, zginie Falkowicz. Fajny zabieg scenarzystów, typowy buc i gnida, a jednak zginie jak bohater czyli typowa ironia losu :P
Może tego Falkowicza jednak uratują. Przecież szpital tuż obok :D
Jak powiedział dr House "Nie ma to jak zostać rannym w szpitalu"
Może niech do pomocy ściągną chirurgów z "Chirurgów" :D
Falkowicz przeżyje. Czytałam kiedyś na interii, że aktor przedłużył umowę o pół roku z twórcami serialu.
Wczoraj wieczorem niechcący spojrzałam na twój spoiler i oglądając odcinek nie miałam niespodzianki ani emocji.
Nie wybaczę Ci tego! :D
Szkoda mi tego Falkowicza