Hana wybiera się z Piotrem na romantyczny wyjazd, ale zabawę psuje im wypadek w hotelu. Jeden z gości, kulturysta Damian, doznaje urazu podczas miłosnych "igraszek" z żoną. Mężczyzna trafia do szpitala w Leśnej Górze, a badania wykazują, że nie tylko naderwał sobie mięsień, ale jest również hermafrodytą.
Adam nie znajduje odwagi, by przejrzeć dokumenty z USC, i w końcu robi to za niego Wiktoria. Okazuje się, że biologiczni rodzice chirurga nie żyją. A doktor Consalida, gdy poznaje ich nazwisko - Baran - od razu domyśla się, że chłopak jest spokrewniony z Falkowiczem. Lekarka ukrywa jednak tę informację przed swoim kolegą, a następnego dnia otwarcie pyta profesora o to, co łączy go z Adamem.
Tymczasem pogotowie przywozi do szpitala ofiary wypadku samochodowego: Tadeusza i jego córkę Nataszę, uczennicę szkoły baletowej. Dziewczyna ma zmiażdżoną stopę, ale Wiktoria obiecuje, że zrobi wszystko, by Natasza nie została kaleką. Niestety, część sopy trzeba jednak amputować. Ojciec dziewczyny jest zrozpaczony... Na koniec feralnego dnia ktoś atakuje Wiktorię, oblewając ją kwasem...
Dzisiaj też jest powtórka, o 16.15 :)
Co do odcinka, to bardzo interesujący. Uwielbiam Wiktorię, dlatego cieszę się, że jest ona teraz w samym centrum wydarzeń
najbliższych odcinków (chociaż w następnym już mają pojawić się Latoszki, więc odbiorą Wiki trochę 'uwagi' :-P).
Uznajmy, że Dupek (czyt. Adaś) się zrehabilitował :D Co absolutnie nie zmienia mojego stanowiska...
Nie chcę nic mówić, ale miałam w tym odc wrażenie, że Andrzej się jak Przemuś zachowuje.. -.- Ale może to tylko dlatego, że do Wiktorii zbliżyć ciągle się nie może. Hahaha Dopiero będą akcje jak one obie w tym zespole będą pracować :D
Ojciec tej baletnicy- kompletny idiota. Ta dama laboratorium też mogłaby zamykać.
Jak myślicie . Kto oblał Wiktorię kwasem ? Według mnie ojciec tej dziewczyny którą Wiki operowała .
Czyżby na coś się zanosiło między Wiki i Adamem? Jeśli tak, to ja nie mam nic przeciwko.
Już czas, żeby Wiki miała nowego adoratora, bo wątek jej i Falkowicza całkiem się wypalił. To narzucanie się Falkowicza zrobiło się już nudne.
P.S. Wolałam, gdy Adam miał zarost. Ładniej wtedy wyglądał.
Zdecydowanie aktor, grający Adama wygląda lepiej z zarostem:))
I też zgadzam się z tym, że coś się może wydarzyć pomiędzy Wiki,a nim. To będzie urocze <3
Moim zdaniem Falkowicza powinni pokazywać jak najmniej, strasznie mnie irytuje.
A moim zdaniem to będzie wyglądało tak Wiki została poparzona i Adam będzie się nią zajmował i potem się zejdą . A kiedy wszystko zacznie się między nimi układać to wyda się, że Falkowicz jest bratem Adama i , że Wiki o tym wiedziała. No i Adam się na nią obraź i wyjedzie i znajdzie sobie inna babkę < chociaż wątpię) albo wszystko jej wybaczy i będą żyć długo i szczęśliwie .
Pacjent kulturysta to jakiś kompletny idiota, z tak przerośniętym ego, że chyba bardziej się nie da. Jak on w ogóle traktował tą swoją żonę, wydawał jej polecenia, zabraniał tego, co mu się nie podobało, ciągle gadał tylko o sobie, a w dodatku pewnie zdradzał. Dziwiłam się, że ona to wszystko znosiła, ale w końcu przejrzała na oczy i się zbuntowała, a on się chyba ogarnął, jak przeżył szok związany z tym, że jest obojnakiem xd
Ola dobrze odpowiedziała na jego debilne zaczepki, a potem miała z niego niezły ubaw. Kiedy ona w końcu powie coś temu Przemkowi!!! Ma jakieś głupie wyrzuty, że "złapie go na dziecko", a przecież nie muszą być na siłę razem. A to Przemek też powinien mieć wyrzuty, bo odpowiedzialność leży po obu stronach w takich sytuacjach.
Co do dziewczyny, której Wiki amputowała kawałek stopy to wiadomo, że walczyli do końca, ale inaczej się nie dało. Ojciec dziewczyny jest jakiś ograniczony, jak tego nie rozumie. Nie jest lekarzem i dla niego wszystko jest takie proste. Powinien obwiniać sprawcę wypadku tylko i wyłącznie, a nie lekarzy, którzy starają się jak mogą, ale nie są cudotwórcami. Poza tym chyba przejął się bardziej niż jego własna córka, która zrozumiała sytuację. Na balecie życie się nie kończy, a oni amputowali jej tylko palce u stopy, niektórzy mają mniej szczęścia. Ojciec powinien się cieszyć, że córka żyje i będzie normalnie żyć.
Jestem niemal pewna, że to ten ojciec-psychol oblał Wiki kwasem, bo Kinga mimo zazdrości, chyba nie posunęłaby się aż do takiego czynu. Szkoda mi WIki, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Starała się jak mogła, by uratować dziewczynę i jeszcze pomóc Adamowi, a tu cały czas ma pod górkę.
A w ogóle to coś dawno Agaty nie było, a Konica za to w każdym odcinku ostatnio ;D
sylwia uwielbiam Twoje wypowiedzi, czytasz mi w myślach :D
Wydaje mi się, że teoria agi553 może być całkiem prawdopobona... Zobaczymy czy w najbliższych odcinkach się sprawdzi :)
Napisałaś wszystko ładnie, do niczego nie mogę się przyczepić :) Agata wracaj! Brakuje postaci... No i Konica! Jestem w szoku, co się stało tym scenarzystom?? :D Ale kocham ich za to :D Klaudii zabrakło, ale może by było za pięknie i takie za bardzo ewidentne cały czas wciąganie ich w wspólne sceny... Niech lepiej pomału, stopniowo budują tą "parę" :D
Fajnie, że się w tylu opiniach na temat poszczególnych wątków serialu, się zgadzamy :D
Co do teorii Agi to bardzo prawdopodobne :) Adam na pewno będzie troszczył się o Wiki i może to ich do siebie zbliży. Ale to, że Wiki ukrywa przed nim łączące go pokrewieństwo z Falkowiczem, na pewno nie wpłynie dobrze na relacje Wiki-Adam. Adam jest bardzo impulsywny, a gdy dowiedział się, że jego matka go oszukała, zawalił się cały jego świat. Teraz próbuje się pozbierać, ale jak w końcu się dowie o bracie, pewnie przeżyje kolejny szok. A Wiki jest jedyną osobą, której w miarę ufa, więc pewnie się rozczaruje. Ale może będą razem, w sumie ciekawa jestem takiego połączenia. Bo Andrzej ostatnio trochę przynudza tymi swoimi milutkimi słówkami do Wiki, a ona go olewa. Nie wiem, czy coś z tego jeszcze będzie.
Agaty wątek na razie trochę wyczerpali, bo nie zdała egzaminu, dostała pracę w klinice i nic. Jakby pokazywali dalej pacjentów z kliniki to zabrakłoby czasu na Leśną Górę, do której mam nadzieję, że Agata jednak wróci. A co do jej życia osobistego to z Latoszkiem i Leną wiadomo jaka sytuacja. Miałam nadzieję, że coś będzie z Markiem, ale chyba się nie doczekam.
Konicy więcej chyba dlatego, że coś się szykuje z Klaudią, ale zobaczymy :D
Ja czekam na sparowanie z Markiem, tylko niech on już wreszcie uwolni się na dobre od żony...
Jeju, śmiesznie by było, chociaż nie wiem czy chciałabym taką parę w życiu... jednak z Martą fajnie wyglądali i pasowali... Teraz już jej nie ma, on z tymi dziećmi... Nie wiem... Naprawdę muszą dać jakąś podstawę do ewentualnego związku i przekonać mnie, bo jak na razie to nie jestem za bardzo za... Ale w pracy para - jak najbardziej! :D
Ta sytuacja z żoną Marka jest chora, niech się rozstaną na dobre, a on zacznie coś z Agatą :)
Klaudia nie wydaje się odpowiednim materiałem na partnerkę życiową. W końcu gdyby chciała coś z Konicą, dostałaby go w pakiecie z jego dziećmi, a wątpię, by jej to odpowiadało :D
Dokładnie :)
O Klaudii to wolę nie wypowiadać teraz zbyt pochopnych opinii, bo jak pojawiły się w Leśnej Górze z Olą, to Klaudia mi się nie spodobała... :p A teraz od kilku odcinków naprawdę zaczyna pokazywać się z innej strony, lepszej, co raz bardziej zaczynam ją lubić :)) Więc może akurat okaże się dobrą kandydatką, kto wie :D Ale tak jak pisałam - musieli by pomału, od podstaw zacząć budować ich relacje a nie na szybko np. po jakimś 1 wspólnym drinku podjąć decyzję o byciu ze sobą...
Niech Ola wreszcie powie Przemkowi o dziecku!
Przecież on ma święty obowiązek pomagać w jego wychowywaniu.
Agaty rzeczywiście dawno nie ma.
Wiki chyba ma najwięcej adoratorów ze wszystkich leśnogórskich lekarek.
Jeśli chodzi o Falkowicza, to nie dziwię się, że dziewczyna ma go dosyć :D
Jest wyjątkowo natrętny ;)
Powinni się zdecydować, albo w lewo albo w prawo z tym wątkiem... Bo jak będą dalej tak się bując to co raz bardziej będa nudzić widzów...