też już obejrzałam :)
Agata i Wiktoria mają teraz ciężki okres. Ale mimo wszystko dziwię się, że obie tak łatwo odpuściły i wątpią już w swoje powołania lekarza. Wcześniej nie zdarzyło się w ich życiu nic takiego jak śmierć pacjenta czy niezadowolony pacjent/rodzina pacjenta? Przecież lekarz bez przerwy ma do czynienia z takimi sytuacjami. Może nie z oblaniem kwasem... ale Wiki jest silna, a tamtego psychola gdzieś już zamknięto. Agata wiadomo, że polubiła Olafa, ale to jego wina, że zignorował badania i było już za późno. Poza tym pracuje na takim a nie innym oddziale, a tam śmierć niestety, ale jest normalna. Uważam, że Agata powinna wrócić do Leśnej Góry, bo tam jednak aż tak często nie ma się do czynienia ze śmiercią. A Wiki jakaś terapia czy coś, bo samo jej nie przejdzie.
Gość, który wypytywał Wiki o badania to bez wątpienia jakiś stary znajomy Falkowicza (znał jego poprzednie nazwisko) i wie dużo o badaniach.
Przypadek Kamili dość szokujący, ale będą mieli dziecko, wezmą ślub, a leczenie mam nadzieję, że pomoże.
Hana i Piotr za bardzo się starają, powinni trochę odpuścić i się odstresować, zwłaszcza Hana.
Kinga chyba jednak nie do końca zrozumiała lekcję, jeśli zastanawiała się, czy umówić się znowu z Andrzejem...

Temat zwątpień Wiktorii i Agaty przemilczę - to się po prostu nie zdarza w prawdziwym życiu, gdzie pacjent jest "przypadkiem", nie człowiekiem.
Doktor Baran alias Falkowicz, ukradł Leszkowi wyniki pracy i pociągnął temat pod swoją banderą.
Kinga jest głupsza, niż przewiduje norma dla polskich seriali. Z taką obsesją na temat tego nadętego dupka, powinno się ja trochę potrzymać w psychiatryku.

No to będzie ciekawie, jeśli ukaże się, że Falkowicz ukradł te wyniki badań. W sumie po nim można się spodziewać wszystkiego. Tylko dziwię się, że jeśli Falkowicz ukradł tamtemu Leszkowi wyniki to czemu ten Leszek był taki miły i spokojny, zamiast zrobić zamieszanie i oczernić Falkowicza.
Kinga w jednej scenie nie chce mieć z nim nic wspólnego, potem kolejne jego słowo, a ona nabiera wątpliwości, wypytuje Wiki o ich relacje i już zastanawia się, czy przyjąć ofertę. Żałosne.

Od początku wiedziałam, że Agata nie nadaje się na hematologa, bo jest zbyt wrażliwa.
Niech wróci na internę do Leśnej Góry, bo tu pacjenci rzadko umierają (właściwie wcale nie umierają - to jest niezwykły szpital :D)

No nie nadajesie, ale podobala mi sie scena "walki" Agaty przy lozku i jak uciekla z sali :)

były emocje :) i Agata nie odpuściła do ostatniej chwili, potem zrobiło się smutno, jak chłopak zmarł :(

Nom...
I teraz niech wraca do Leśnej Góry :)

Wydaje mi sie, ze nie chcial robicwielkiego halo na wejscie, chcial wypytac Wiki, pozniej Falkowicza, ale ten zwial nawet niezauwazajac go... Mysle, ze uderzy jak zbierze jakies info, lepiej sie przygotuje, ale chyba bedzie ciekawie... :)

na pewno narobi zamieszania :D Andrzej powinien się zacząć bać o swoją pozycję, bo jak rzeczywiście ukradł wyniki badań to będzie wielki skandal. Poza tym Kinga też może spełnić swoje groźby (chyba, że znów ją omami słodkimi słówkami xd)

Oj tak... Coś czuję, że Falkowicz wróci do głównej gry, bo ostatnio to taki zapchajdziurę... :D

wróci, wróci :D już obejrzałam następny odc. i będzie się działo trochę z nim, wszystkich chyba zaskoczy :)

Ciekawy przypadek dali do odcinka:) ale troche przekoloryzowali z tym skrzeczacym "placzosmiechem" przy wymiotach... :D