Za wdzięczność oddam życie. Tak, więc za całą morderczą intrygą stał lekarz chirurg. Nie tylko był zleceniodawcą, ale i sam mordował, w tym - trzymaj się krzesła - własną matkę. Dokładnie zamordował ją za to, iż od 13 lat wysyłała do policji anonimy w których zaznaczała niewinność głównego bohatera, i to, że doskonale wie kto popełnia te zbrodnie. Zleceniobiorcą okazał się być dobrze nam znany złodziej samochodów. Motyw? Okazuje się, że wspomniana pożyczka, której potwierdzenie zniknęło była adresowana przez ojca właściciela kasyna (nie występował w serialu) do chirurga. Lekarz wykorzystał ją na rozbudowę kliniki, i wdrożenie, jakiegoś nieokreślonego patentu (prawdopodobnie chodziło tu o samą klinikę). Ów innowacja zaczęła przynosić konkretne zyski do których chciał się dobrać pożyczkodawca. Co skończyło się dla niego tragicznie. Chirurg zaprosił starszego pana na jacht, a w trakcie podróży wypchał go z łodzi. Przez co utonął. Pobocznym motywem była rażąca mordercę arogancja starca. W następnych latach osoby, które napotykały się na wspomniany zaginiony dokument ginęły. A chcący oczyścić siebie z podejrzeń lekarz podrzucił biżuterię zabitej w pierwszym odcinku kobiety do mieszkania głównego bohatera. Jeśli chodzi o zbrodnie to w zasadzie tyle. W sprawach sercowych. Thomas znajduje miłość w ramionach byłej dziewczyny gangstera, a obecnie pełniącej role szofera. Oczywiście, po wzajemny wyznaniu sobie miłości oboje idą do łóżka. Odcinek bez seksu to odcinek stracony. W zasadzie to tyle. Ostatnia informacja. Wszyscy ludzie zamieszani w morderstwo giną. Szanowny lekarz strzela sobie w głowę. Jeśli masz jakieś pytania to pisz śmiało.