Nowy serial twórców popularnego „Na dobre i na złe” pokaże pracę ratowników medycznych. Czwórka bohaterów, czyli załoga karetki reanimacyjnej: Wiktor, Piotr Martyna i Adam, w każdym odcinku otrzymuje wezwanie do osób znajdujących się w sytuacji zagrażającej ich życiu lub zdrowiu. Ratownicy muszą podejmować szybkie decyzje i zmagać się z niespodziewanymi okolicznościami.
W tej powodzi paradokumentów chyba jedyna pozycja którą można zaakceptować i przy okazji okazja by się czegoś dowiedzieć.
1. Serial dzieje się w środowisku ratowników medycznych. Pomimo to sytuacje, gdy nie udaje się kogoś uratować należą do niezmiernej rzadkości. W ciągu blisko 500 odcinków może paru pacjentów im zeszło. Zabija to jakiekolwiek emocje, bo widz wie, że i tak wszystko się dobrze skończy.
2. Ratownicy z serialu toczą...
Z początku serial jakby nie wiedział czy chce być paradokumentem czy fabularką, ale tak po bodaj 150 odcinku wydaje się jakby zdecydował na tę drugą opcję.
Wprowadzenie wielu nowych bohaterów i wątków prywatnych nie wadzi gdyż prawie wszyscy są cholernie charyzmatyczni, zwłaszcza dr. Góra który jest jakimś fenomenem...