Jestem zażenowany tym serialem. Narcos w Kolumbii oglądałem z zapartym tchem. A tutaj? Nudy okropne, historia tak poprowadzona, że zapomnimy o co w niej chodziło nim cokolwiek nastąpi.
Postacie główne dramat, zagrane słabo i bez wyrazu (chociaż Felix wypada tutaj znacznie lepiej niż Kiki). Z tego powodu było mi kompletnie wszystko jedno czy Kikiego zabiją czy też nie, zero emocji, zero napięcia. Zginie to zginie, trudno się mówi. To samo dotyczy postaci drugoplanowych, których nawet ciężko było rozróżnić, bo każdy wygląda prawie tak samo. Większość z nich miałem wrażenie, że przez cały sezon nie wypowiedziały ani słowa.
Od strony technicznej wcale nie jest lepiej. Jakieś pseudoartystyczne rozmazania na ekranie, które wyglądają jak kupa. A to tylko jeden przykład.
Skąd tak wysoka ocena tego gniota? Prawie 8, serio?
taka prawda, serial jest bardzo slaby, zle zrobiony, a do tego nie mogli gorzej dobrac glownych aktorow, liczylem na jakosc, ale mocno sie przeliczylem